Hubertus w Trójce. Była przejażdżka i tradycyjna gonitwa za lisem
Kilkunastu jeźdźców ruszyło w pogoń za lisem w Trójce, gm. Stare Miasto. Tradycyjna gonitwa była ukoronowaniem obchodów Dnia Św. Huberta.
Spotkanie miłośników koni rozpoczęła przejażdżka po okolicy. Jedni jechali wierzchem, a inni bryczkami.
- Hubertus to najważniejsze święto dla jeźdźców. Zjeżdżają wszyscy z okolicy, można wymienić doświadczenia, porozmawiać o naszej pasji, a potem zmierzyć się w gonitwie – mówi Jarek Juszczak z Gospodarstwa Agroturystycznego w Trójce.
W roli lisa wystąpiła w tym roku Katarzyna Paradowska. Za nią ruszyli pozostali jeźdźcy. Nie trzeba było długo czekać, żeby poznać zwycięzcę gonitwy. Chwilę po jej rozpoczęciu lisią kitę złapał Mateusz Arent.
- To już któryś lis w życiu, ale duma jest. Zawsze chce się więcej – mówi Mateusz Arent.
Jak podkreśla Marek Juszczak, gonitwa kończyła łowy i po niej można było zacząć świętować. Tak było też w Trójce. Hubertusa zakończyła wspólna biesiada.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.