Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościKonin zagrożony? Sędzia wnosi o zarząd komisaryczny, miasto żąda wyjaśnień

Konin zagrożony? Sędzia wnosi o zarząd komisaryczny, miasto żąda wyjaśnień

Dodano:
Konin zagrożony? Sędzia wnosi o zarząd komisaryczny, miasto żąda wyjaśnień
Konin

Jest wniosek sędziego do MSWiA o wprowadzenie zarządu komisarycznego w Koninie. Radni i władze miasta zaskoczeni skutkami zeszłorocznej kontroli w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie, która wykazała nieprawidłowości w zakresie pieczy zastępczej. 

Tymczasem podczas dzisiejszego posiedzenia komisji społecznej, radni dowiedzieli się, że wpłynęło pismo z MSWiA informujące o wniosku sędziego Sądu Rejonowego w Koninie dotyczącym zawieszenia organów samorządowych miasta i ustanowienia zarządu komisarycznego z uwagi na brak realizacji zadań wynikających z ustawy. Z wymiany pism oraz odpowiedzi na pokontrolne wnioski i zalecenia tłumaczyła się znowu przed radnymi Małgorzata Rychlińska, dyrektor MOPR w Koninie.

- Omawialiśmy zalecenia. Potem została podjęta uchwała zobowiązująca do wykonania tych zaleceń. Wyjaśnienia zostały przekazane wojewodzie. Większość wdrożona od razu. Chodziło między innymi o brak zespołu, który po porstu nie był nazwany, czy liczbę rodzin, którą mają pod opieką koordynatorzy, limit jest - 15. W jednym przypadku było przekroczenie do 16. Poza tym mieliśmy jedną rodzinę zawodową, która miała więcej niż troje dzieci. Przeprowadziliśmy więc rozmowy o przekształcenie w rodzinny dom dziecka, który funkcjonuje od 1 lipca br. i może tam być do 8 dzieci. Sąd został o tym poinformowany.

Następnie wypowiedziała się Mirosława Śledź odpowiedzialna za pieczę zastępczą w konińskim MOPRze.   

- Jesteśmy oskarżeni, nie wiemy o co? Byłam przesłuchiwana przez funkcjonariusza w związku z pismem pana sędziego. Chodziło o zabezpieczenie trójki dzieci. Szukaliśmy dla nich miejsca w całej Polsce. Sąd zwrócił się do powiatu o wskazanie rodziny zastępczej. PCPR odmówiło nam pomocy z uwagi na to, że nie mieli miejsca w pieczy zastępczej. Rodzeństwo zostało rozdzielone i dzieci trafiły pod opiekę. Otrzymujemy po 10, 20 maili z prośbą o umieszczenie dzieci i chodzi o piątkę, czy siódemkę rodzeństwa. Która rodzina zgodziłaby się, żeby przyjąć tyle dzieci? Źle się teraz pracuje. Jestem 24 godziny dostępna, pod telefonm. Nigdy nie odmówiłam. A obracamy się w delikatnej materii. Boję się odbierać telefony bo mamy cztery rodziny zapełnione. Na ten czas wszystkie dzieci, które oczekiwały, są umieszczone w pieczy zastępczej. 

Władze miasta i radnych najbardziej zaskoczyła informacja, że do wojewody wielopolskiego wpłynęły kolejne skargi na funkcjonowanie Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, w rezultacie czego w Sądzie Rejonwym w Koninie pojawił się wniosek o ustanowienie zarządu komisarycznego i został skierowany do ministerstwa.

- Była kontrola, wnioski, odpowiedzi i nagle zostajemy zaskoczeni pismem, w którym wnioskuje się o zawieszenie organu – dziwił się sam przewodniczący komisji rodziny i spraw społecznych, Zenon Chojnacki.  

Jak tłumaczył wiceprezydent Witold Nowak, mimo próśb o uzasadnienie wniosku, skierowanych do wojewody, a konkretnie do wicewojewody Anety Niestrawskiej, która podczas niedawnej kampanii parlamentarnej często bywała w Koninie, nie doczekano się odpowiedzi. 

- Czy zalecenia pokontrolne o pieczy zastępczej uprawniają do, aż tak daleko idących działań, jak próby zawieszenia organów samorządowych – dziwił się Witold Nowak, zastępca prezydenta Konina. – Na prośbę o wyjaśnienia, otrzymaliśmy tylko informację, że nie jest możliwe przekazanie wniosku sędziego do MSWiA o ustanowieniu zarządu komisarycznego, gdyż prezydent Konina nie jest adresatem. Zastanawia mnie czy sędzia powinien zwracać się do ministra z takim wnioskiem?

- Dla mnie to kuriozum. Powoływanie się na to, że wpływają skargi, o których nic nie wiemy, to jak mamy się do tego ustosunkować – zastanawiał się radny Wiesław Wanjas. -  I nie można poznać treści wyniosku sędziego. Jako zainteresowani chcielibyśmy wiedzieć coś więcej. Wojewoda też nie chce udzielić odpowiedzi. Jesteśmy pomawiani.

O tym, że wprowadzenie zarządu komisarycznego nie jest takie proste, próbował przekonać członków komisji, prawnik Radosław Szatkowski. - Nie wiemy, co się zarzuca. Nie wiemy z czego się tłumaczyć. Takie ruchy robi się w różnych trudnych sytuacjach. A takich problemów jak ten jest tysiące. Jakby z każdego powodu miał być zawieszony samorząd, to wcale nie mógłby działać. Nie wiemy do czego się odnieść.  

Witold Nowak, zastępca prezydenta zapowiedział, że miasto zwróci się więc do wojewody wielkopolskiego i MSWiA w trybie dostępu do informacji publicznej. – Mam wrażenie, że wytoczono działo, nie wiem na co… na zabicie komara. Problem jest poważny, mówię tutaj o pieczy zastępczej. Zarzuty też wydają się poważne, chociaż niektórych nie widzimy i chcemy się dowiedzieć, jakiego są rodzaju. Nie czuję natomiast, żebyśmy poważnie zostali potraktowani. 

Dyskusję zamknął przewodniczący Zenon Chojnacki. A po komisji, od Anety Wanjas, rzeczniczki prezydenta Konina, otrzymaliśmy informację. - W uzupełnieniu do dzisiejszego posiedzenia Komisji Rady Miasta i wniosku o wprowadzenie zarządu komisarycznego w Koninie informuję, że w piśmie z 12.10.2023 przesłanym z Urzędu Wojewódzkiego jest informacja, że "Wojewoda Wielkopolski nie będzie wszczynał w chwili obecnej procedury". Komplet dokumentów związanych ze sprawą został przekazany przez nas Przewodniczącemu Rady Miasta Konina w celu przekazania ich Wojewodzie.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole