Dokąd wyprowadzają się koninianie? Te gminy zyskują najwięcej mieszkańców

Południe powiatu konińskiego, ale tylko gminy, które sąsiadują z Koninem, było najczęściej wybieranym miejscem do zamieszkania w ostatnim roku. Na liczbie mieszkańców tracą zaś wszystkie największe ośrodki regionu – Słupca, Konin, Turek i Koło.

Krzymów, Golina i Stare Miasto – to gminy powiatu konińskiego, w których w ostatnim roku przybyło najwięcej osób w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców. Ujemne saldo migracji zanotowały wszystkie największe ośrodki regionu: Konin, Koło, Słupca i Turek. Trudna sytuacja jest też w gminach oddalonych od dużych miast. Takie wnioski wysnuć można z danych opublikowanych przez Gazetę Wyborczą.

Dziennikarze Gazety stworzyli mapę pokazującą saldo migracji dla każdej gminy w Polsce w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców. Wskaźnik liczony był na podstawie różnicy nowych zameldowań stałych i wymeldowań dzielonych przez liczbę mieszkańców danej gminy. Wysoki dodatni wskaźnik (zaznaczony na mapie na niebiesko) mówi o tym, że w gminie mieszkańców przybywa. Wysoki ujemy (czerwony) – wręcz odwrotnie.

Południe bardziej popularne od północy

Pierwszy wniosek, który można wysnuć z tych danych? Dynamicznie przybywa mieszkańców w gminach wokół Konina. To trend oczywiście świetnie znany i niedotyczący tylko jednego miasta. Suburbanizację, czyli wyprowadzanie się mieszkańców z centrów na przedmieścia, świetnie widać na mapie wokół największych ośrodków w kraju. Gminy położone blisko Warszawy, Krakowa, Wrocławia, czy Poznania świecą się na niebiesko.

W naszym regionie najbardziej zyskują gminy na południe, wschód i zachód od Konina: Stare Miasto, Golina i Krzymów. Ta ostatnia gmina jest zresztą rekordzistą. W przeliczeniu na każdy tysiąc mieszkańców, zyskała dwanaście nowych zameldowanych osób. – Przynajmniej od dwóch lat obserwujemy, że jest bardzo często wybierana przez nowych mieszkańców – przyznaje wójt gminy Krzymów Danuta Mazur. Najchętniej nowe domy budowane są w Brzeźnie, Zalesiu i Bolesławowie. Powodów osiedlania się tam jest kilka. – Dobre położenie, sąsiedztwo Konina, walory przyrodnicze, cisza, dobra komunikacja – wylicza Danuta Mazur.

O wiele mniejsze wzrosty zanotowały gminy położone na północ od Konina. Zarówno Kleczew, Kazimierz Biskupi i Ślesin zyskiwały mieszkańców, ale były to relatywnie niewielkie liczby: od 1,42 do 2,09 os. na tysiąc mieszkańców.

W Koninie ubywa, we Wrześni przybywa

Zgodnie z tym samym, opisanym wyżej trendem, mieszkańców traciły wszystkie największe miasta Wschodniej Wielkopolski. Największy relatywny odpływ zanotowało Koło: -12,93 os. na tysiąc mieszkańców. Niewiele lepiej było w Turku (-9,96), Koninie (-8,62) i Słupcy (-8,44). Podobnie, jak w powiecie konińskim, również w innych powiatach zyskiwały gminy położone wokół miasta: na niebiesko świecą się na mapie gmina Turek (15,63 os./tysiąc mieszkańców na plusie), gmina Koło i Osiek Mały (ok. 9 os.) i gmina Słupca (8,16 os.).