Inicjatywa obywatelska bez zmian. Przewodniczący się wycofał

Radni nie zwiększą liczby osób, które będą musiały podpisać się pod inicjatywą uchwałodawczą mieszkańców. Przewodniczący Wiesław Steinke wycofał ten punkt z porządku obrad najbliższej sesji. 

Wczoraj wybuchła burza, kiedy okazało się że w programie sesji Rady Miasta Konina znalazł się projekt uchwały dotyczący zwiększenia z 200 do 1000 podpisów pod uchwałą obywatelską. Przedstawiciele konińskich stowarzyszeń uznali, że to zemsta za happening "Kolejka po jawność" i ograniczanie praw mieszkańców. Przewodniczący RM Wiesław Steinke zareagował oświadczeniem, w którym informuje o wycofaniu punktu z porządku obrad oraz o złożeniu wniosku do przeszłorocznego budżetu, w którym będzie prosił o zabezpieczenie pieniędzy na nowy sprzęt do głosowania dla radnych. 

Treść oświadczenia Wiesława Steinke: 

" Po 5 latach od przyjęcia Uchwały nr 748 Rady Miasta Konina z dnia 29 września 2010 roku „w sprawie trybu inicjatywy uchwałodawczej przysługującej mieszkańcom miasta Konina", kierowana przeze mnie Rada Miasta miała, 28 października 2015 roku, z mojej inicjatywy ponownie zająć się zapisami tej uchwały. Przypomnę, że zgodnie z paragrafem 40 - Statutu Miasta Konina, inicjatywa uchwałodawcza przysługuje Prezydentowi Miasta, radnym, komisjom rady, klubom radnych oraz grupie co najmniej 200 mieszkańców posiadających czynne prawo wyborcze.

Tymczasem tegoroczne analizy przeprowadzone przez wiele instytucji - min. przez Fundację Centrum Inicjatyw na Rzecz Społeczeństwa (tą samą która zajmuje się obecnie jawnością obrad rad miejskich i rad powiatów w Polsce) - wskazują że najwłaściwszym byłoby określenie progu procentowego osób uprawnionych do głosowania, które powinny podpisać się pod wnioskiem o uruchomienie inicjatywy uchwałodawczej. Stąd moja propozycja aktualizacji konińskich zapisów uchwały.

Jeśli statut wskazuje minimalną liczbę mieszkańców dla wszczęcia inicjatywy uchwałodawczej, zawsze odnosić się to powinno do osób mających czynne prawo wyborcze. W ogromnej liczbie miast próg ten określono na poziomie 1-2 procent osób uprawnionych do głosowania. Stąd propozycja zmiany zapisów uchwały i przyjęcia liczby 1000 osób (około l,5 proc. uprawnionych do glosowania w Koninie), a nie obecnie obowiązujących 200. Dla porównania podam, że w Katowicach wymaganych jest 500 podpisów na 304 tys. mieszkańców, w Płocku, który liczy 122 tys. mieszkańców, trzeba zebrać 3 tys. podpisów, a w Grudziądzu, który ma 97 tys. mieszkańców, podpisów potrzeba aż 5 tys. Złożony projekt był więc propozycją podniesienia rangi inicjatywy uchwałodawczej, a nie atakiem na prawa mieszkańców miasta.

Biorąc jednak pod uwagę dość duże różnice progów wyznaczonych w polskich miastach (bowiem są i takie, w których wystarczy 100 podpisów) oraz nadspodziewanie silne emocje społeczne, które wywołał projekt uchwały wprowadzonej pod obrady, postanowiłem wycofać ten punkt z programu sesji i pozostawić Wysokiej Radzie ewentualną, inicjatywę w tej sprawie".

Pragnę również podkreślić, że zgłoszony projekt uchwały nie był odpowiedzią na inicjatywę konińskich aktywistów domagających się wprowadzenia imiennego glosowania radnych. W tej kwestii przypomnę, że jawne glosowania w Radzie Miasta Konina odbywają się przez podniesienie ręki przy równoczesnym wykorzystaniu urządzenia do liczenia głosów. Ich wyniki, z imiennym wykazem radnych, wyświetlane są na widocznym dla wszystkich ekranie.

Warto zauważyć, że w Polsce niewielki procent gmin wprowadził zapisy w statuach, że wszystkie głosowania są imienne, oczywiście z wyjątkiem tych, które są tajne. Uznając jednak głosy informujące o potrzebie udostępnienia tej informacji społeczeństwu miasta na stronie BIP, a także nasze konsekwentne dążenie do transparentności pracy rady, podjąłem decyzję o przygotowaniu koniecznych zmian w Statucie Miasta Konina. Równocześnie, z uwagi na dużą awaryjność obecnego systemu głosowania, zwrócę się do Prezydenta Miasta Konina o zabezpieczenie w budżecie na 2016 rok środków na zakup nowego sprzętu konferencyjnego do obsługi pracy rady".