Odnaleziony 66-latek został zamordowany i utopiony w aucie
Wyłowiony wczoraj z Warty Józef Frontczak został zamordowany. Sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna zginął od uderzeń w głowę.
Wyłowiony wczoraj z Warty Józef Frontczak został zamordowany. Sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna zginął od uderzeń w głowę.
Józef Frontczak wyszedł z domu 9 marca. Pojechał na targ, gdzie miał sprzedać prosięta. Zwierzęta znaleziono kilka kilometrów od domu mężczyzny. Samochód z przyczepą wczoraj wyłowiono z Warty w okolicy miejscowości Gaj, gm. Dąbie. W aucie znajdowało się ciało poszukiwanego 66-latka.
Jeszcze wczoraj przeprowadzono sekcję zwłok. Wykluczono utonięcie. - Ofiara miała urazy głowy. W przedniej części uderzana była toporkiem, tasakiem, bądź siekierą. Tylna część czaszki jest pęknięta. Obrażenia wskazują na narzędzie tępokrawędziste typu młotek, albo kamień – mówi Lechosław Perz, prokurator rejonowy w Kole.
Śledczy badają wyłowiony z rzeki samochód. Wiadomo też, że znaleziono krwawy ślad i czapkę niedaleko domu 66-latka. Póki co nie wiadomo jaki mógł być motyw zbrodni. Jak podkreśla prokurator Perz, każda wersja będzie dokładnie sprawdzana.
fot. KP PSP Koło
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.