Projekt kodów rabatowych był nowością w Polsce. Dzisiaj, już jako Picodi.com, krakowska firma działa w 26 krajach na wszystkich kontynentach oprócz Antarktydy. Rozdają karty w branży e - handlu u nas, w Czechach, na Słowacji czy w Turcji. Oto przykład na to jak osiągnąć międzynarodowy sukces zaczynając od małego biznesu w internecie.
Zakupy internetowe to już polska norma
Handel elektroniczny rozwija się w Polsce bardzo dynamicznie. Co roku badania wykazują, że to jeden z najbardziej perspektywicznych sektorów biznesu w naszym kraju. Eksperci przewidują, że tylko w tym roku rynek sklepów online wzrośnie o 15% i osiągnie wartość ponad 35 miliardów złotych.
Po kilkunastu latach Polacy zaufali sklepom internetowym. Już kilka lat temu pod względem zakupów w sieci prześcignęliśmy Francuzów czy Hiszpanów. Internetowym kanałem sprzedaży interesują się kolejne duże marki. W tamtym roku na polskim rynku pojawiły się w internecie sklepy Castorama czy H&M. Sklep CCC wykupił sklep online e - obuwie, a do e-handlu przymierzają się ponoć także Biedronka i IKEA
Kody rabatowe
Rosnący rynek sprzedaży internetowej wymagał nowych rozwiązań bazujących na rozwijającej się technologii. Takich, które pomogą zarówno klientom jak i sprzedawcom online. Tą drogą poszli w 2010 roku twórcy portalu kodyrabatowe.pl z czasem przekształconego w grupę International Coupons, a od niedawna w Picodi.com. Serwisy grupy Picodi.com oferują zniżki i kupony do sklepów internetowych.
- Zniżki do sklepów online w postaci kodów rabatowych od dawna są popularne na Zachodzie. Na początku musieliśmy edukować zarówno sprzedawców jak i klientów.
- mówi Szymon Dobosz, CEO Picodi.com.
- Pokazywaliśmy korzyści w postaci zwiększonej skali sprzedaży z jednej strony i tańszych zakupów z drugiej. W ciągu kilku lat udało nam się przejść drogę od polskiego serwisu do międzynarodowej grupy będącej liderem branży w wielu krajach.
Kupony w internecie
Wszyscy znamy papierowe kupony rozdawane na ulicach w postaci ulotek czy dołączane do gazetek reklamowych. Projekt kodów rabatowych zakładał zastosowanie tego typu promocji w internecie.
- Naszym celem było stworzenie narzędzia, które pomoże zarówno sprzedającym jak i kupującym. - tłumaczy Dobosz. - Udało się. Tylko w tamtym roku portal kodyrabatowe.pl odwiedziło 5 milionów użytkowników, a nasze oferty wygenerowały transakcje o łącznej wartości 344 milionów złotych.
Kodyrabatowe.pl mają także swoją wersję na smartfony w postaci aplikacji mobilnej.
Sukces na świecie
Startup z Krakowa szybko rozpoczął ekspansję poza granice naszego kraju. Serwisy z kodami rabatowymi na tej samej zasadzie co w Polsce zaczęły powstawać najpierw w Europie, później w Ameryce Południowej i Azji. Obecnie pod nazwą Picodi.com firma działa w 26 krajach na całym świecie.
- Jeśli chodzi o bardziej egzotyczne miejsca, mamy serwis w Singapurze, RPA czy Wietnamie. Promujemy tam np. oferty do największego sklepu w kraju, Lazada. Wyjście za granicę było dla nas sporym wyzwaniem.
- tłumaczy dalej Dobosz
- Przeszkody logistyczne, prawne, językowe, ale też kulturowe - z tym wszystkim trzeba się zmierzyć. Ale jeśli mam dać jakąś radę polskim przedsiębiorcom, to na pewno nie należy bać się ekspansji i rozwoju.
Co dalej?
Od niedawna projekt kodów przechodzi od narzędzia do poprawy sprzedaży w cały, kompleksowy system omnichannel. Jak zwykle najważniejszy jest klient. Trzeba dotrzeć do niego wszystkimi możliwymi kanałami, a przede wszystkim zintegrować komunikację. Dzięki temu sprzedawcy mogą zoptymalizować swoje oferty.
- Idziemy tą drogą.
- podsumowuje Dobosz
- Na pewno nie chcemy się zatrzymywać. Dynamiczny rozwój to cel, który przyświecał nam od zawsze. Niedawno pozyskaliśmy liczącego się w świecie biznesu inwestora. Staramy się więc wciąż ulepszać naszą ofertę.
*** *** ***
Koronawirus w Polsce stał się faktem. Bądź na bieżąco! Nie panikujemy, rzetelnie informujemy. Każdą informację weryfikujemy u źródła, nie publikujemy plotek ani informacji niesprawdzonych. Nie ścigamy się.
Regionalne informacje dot. koronawirusa znajdziecie pod adresem https://www.lm.pl/tagi/koronawirus
*** *** ***
Chcesz nas zainteresować tematem? Czekamy na sygnały/materiały. Piszcie na alert@lm.pl.
Twój komentarz może zostać przeczytany przez tysiące osób. Wydawca portalu LM.pl spółka LM LOKALNE MEDIA Sp. z o.o. nie bierze odpowiedzialności za jego treść. Komentarze zniesławiające lub mogące naruszać dobra osobiste osób trzecich grożą odpowiedzialnością karną i cywilną. Osoby pokrzywdzone mogą skutecznie dochodzić swoich praw w organach ścigania i w sądach. Zgodnie z ust. 16 Regulaminu Twój komentarz może zostać opublikowany nie tylko na tej stronie, ale również w innych mediach.
Komentarze nie na temat są usuwane.
KOMENTOWAĆ MOGĄ TYLKO OSOBY ZALOGOWANE