Kopalnia złożyła sprzeciw na decyzję GDOŚ w sprawie Ościsłowa
Konińska kopalnia złożyła sprzeciw do decyzji Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska co do odkrywki Ościsłowo.
Pod koniec listopada zapadła długo oczekiwania decyzja dotycząca przyszłości PAK KWB „Konin”. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska podniósł w niej, że nie ma wątpliwości co do negatywnego wpływu na środowisko planowanej odkrywki Ościsłowo. Podkreślił jednocześnie, że pozytywna decyzja dla inwestycji może być wydana tylko pod warunkiem wykonania przez kopalnię kompensacji przyrodniczej.
Mając na uwadze deklarację inwestora o wykonaniu kompensacji oraz wniosek o przeprowadzenie mediacji, GDOŚ zdecydował o przekazaniu sprawy do ponownego rozpatrzenia przez RDOŚ w Poznaniu - czytamy w decyzji Generalnego Dyrektora.
Podczas górniczego święta, prezes ZE PAK – Adam Kłapszta podkreślał, że taki obrót sprawy to właściwie dobra wiadomość dla kopalni.
- Będziemy pracować, żeby przygotować wszystko według linii, której oczekuje RDOŚ. Jesteśmy gotowi, żeby zamknąć temat i na następnej Barbórce życzyć sobie wszystkiego najlepszego, a nie rozmawiać o odkrywce Ościsłowo – mówił 4 grudnia Adam Kłapszta.
Okazuje się jednak, że PAK KWB doszukał się, jak nazywa je Ewa Galantkiewicz, rzecznik konińskiej kopalni, "niuansów prawniczych". Zdaniem zarządu firmy GDOŚ powinien wydać decyzję pozytywną, bądź negatywną, a nie przesyłać sprawę do ponownego rozpatrzenia.
W ocenie PAK KWB Konin S.A. istniały podstawy do wydania przez GDOŚ orzeczenia reformatoryjnego, czyli zmiany zaskarżonej decyzji RDOŚ i merytorycznego rozstrzygnięcia w tej sprawie, a nie uchylenie sprawy do ponownego rozpatrzenia. To główny powód wniesienia sprzeciwu. Co do kwestii kompensacji przyrodniczych, to spółka już wstępnie, w postępowaniu przed GDOŚ, złożyła deklarację wykonania kompensacji i to stanowisko podtrzymujemy. Szczegóły z tym związane zostaną przedstawione organowi, który będzie rozstrzygał w sprawie, tj. GDOŚ lub RDOŚ w zależności od orzeczenia sądu - czytamy w odpowiedzi na nasze pytania.
Sprzeciw PAK-u dla GDOŚ jest niezrozumiały.
- Decyzja kasacyjna była w istocie decyzją pozytywną, bo dawała możliwość uzyskania zielonego światła dla inwestycji. Zaskakujące są zarzuty, bo jeśli przez 1,5 roku inwestor nie był w stanie zadeklarować choćby wykonania koniecznej kompensacji przyrodniczej, a nam zarzuca bierność to nawet trudno to komentować – mówi Monika Jakubiak-Rososzczuk, rzecznik GDOŚ w Warszawie.