Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościKleczew. Kierowcy urywają koła i chcą odszkodowań. Spór o drogę

Kleczew. Kierowcy urywają koła i chcą odszkodowań. Spór o drogę

Dodano: , Żródło: LM.pl
Kleczew. Kierowcy urywają koła i chcą odszkodowań. Spór o drogę

W górę i w dół, w górę i w dół - tak jeździ się na drodze pomiędzy rondami prowadzącej z Kleczewa do Sławoszewka. Kierowcy uszkadzają auta i chcą odszkodowań, a powiat koniński, gmina Kleczew i kopalnia spierają się, kto powinien się tą drogą zająć.

Półtorakilometrowy odcinek drogi położony jest na terenach pokopalnianych. Osiadający grunt powoduje, że jadąc tą drogą można poczuć się niemal, jak na kolejce górskiej - samochód to wznosi się, to opada, czasem bardzo gwałtownie. Kto zna tę trasę, jeździ tam wolno i ostrożnie, ale niezaznajomieni z sytuacją kierowcy bardzo często mogą się niemile zaskoczyć, szorując podwoziem o asfalt.

Problemem zajmują się władze samorządowe, ale sytuacja prawna drogi jest skomplikowana. Okazuje się, że leży ona na gruntach należących po części do Samorządu Województwa Wielkopolskiego, po części do Starostwa Powiatowego w Koninie, po części do Skarbu Państwa, a na niewielkim odcinku - również do gminy Kleczew. Kierowcy zgłaszają się po odszkodowania do wszystkich tych podmiotów. 

Kto ma je wypłacać? Starostwo i gmina uważają, że KWB Konin, bo kopalnia nie dopełniła swoich obowiązków - najpierw drogę zniszczyła, eksploatując tereny, a następnie odbudowała, ale nie w takim stanie technicznym, jak powinna. - Ugoda z 2006 roku pomiędzy kopalnią, a starostwem mówi, że kopalnia zajmuje odpowiednie odcinki dróg powiatowych i odbudowuje. W związku z tym nie została dopełniona ugoda i kopalnia pokazuje, że tego robić nie będzie - mówił na ostatniej sesji Rady Gminy Kleczew burmistrz Marek Wesołowski. - Uważam, że kopalnia powinna oddać ją w takim stanie technicznym, żeby ona mogła mieć kategorię drogi wojewódzkiej. Kopalnia mocno się broni przed tym tematem, że oni już wszystko zrobili. Według mnie nie zrobili, bo ta droga jest prawie nieprzejezdna - potwierdza Stanisław Bielik, koniński starosta.

Obaj samorządowcy we wtorek byli na spotkaniu z wicemarszałkiem Wojciechem Jankowiakiem. Postulat powiatu i gminy jest prosty - wspomniany odcinek powinien mieć kategorię drogi wojewódzkiej, bo taki status ma droga biegnąca od Konina do Kleczewa, której odcinek pomiędzy rondami jest naturalnym zakończeniem. Jak mówi Stanisław Bielik, Urząd Marszałkowski przychyla się do tej koncepcji. Problemem znów jest jednak aktualny stan drogi. - To jest problem, bo ta droga w tej chwili jest w takim stanie technicznym, że się nie nadaje, żeby dostała jakąkolwiek kategorię.

Urząd Marszałkowski nie zamierza jednak zostawić lokalnych władz z tym problemem. W sierpniu mają ruszyć badania gruntu, na którym położona jest droga. - Wykonawca zrobi odwierty, wstawi urządzenia monitorujące i zbada nośność tego gruntu - tłumaczy Marek Wesołowski. Badania mają pomóc określić, co należy zrobić, by stan drogi pozwolił jej dostać kategorię drogi wojewódzkiej. 

Testy mają potrwać do marca przyszłego roku. Do tego czasu kierowcom pozostaje uzbroić się w cierpliwość i jechać na tej drodze ze szczególną ostrożnością. 

Kleczew. Kierowcy urywają koła i chcą odszkodowań. Spór o drogę
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole