Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościUwielbia drewno sękate i dziurawe. Jest z rzeźbiarskiej rodziny 

Uwielbia drewno sękate i dziurawe. Jest z rzeźbiarskiej rodziny 

Dodano:
Uwielbia drewno sękate i dziurawe. Jest z rzeźbiarskiej rodziny 

Pochodzi z rzeźbiarskiej rodziny. Rzeźbił ojciec - Zdzisław Staszak z Brudzewa, rzeźbi brat - Piotr Staszak, więc rzeźbi i ona - Marianna Iwińska.

Pracę w drewnie zaczęła, gdy odchowała trójkę dzieci. Wszystkie już dorosłe. Ma troje wnucząt. A swój niewielki warsztat nadal ma przy kuchni, żeby wszystko mieć na oku. - Mogę obiad ugotować, wstawić pranie i wiem co się dzieje w domu – mówi rzeźbiarka. Mieszka z rodziną pod Kramskiem i tam udziela się rzeźbiarsko. W miejscowym GOK-u prowadzi szkółkę dla dzieci. Widać ją z pracami na różnych przeglądach, imprezach plenerowych w regionie konińskim, a także poza nim.

- Tato zawsze mówił, że jego ojciec był kołodziejem, pradziadek był stelmachem, czyli mieli z drewnem do czynienia. Bracia taty też rzeźbili. A po tacie ja odziedziczyłam, brat, syn brata, moja 19-letnia córka też ma smykałkę do tego. Jestem więc dziedzicznie obciążana, kiedyś mi to przeszkadzało, a dzisiaj cieszę się z tego – mówi Marianna Iwińska.

Jako dziecko czasami towarzyszyła ojcu w warsztacie i przypatrywała się, co robi. - Tato przywoził korę, więc wtedy podejmowałam pierwsze próby – mówi M. Iwińska. - Tak na dobre rzeźbię od 18 lat, w dojrzałym wieku zaczęłam, po odchowaniu dzieci. Coś trzeba w życiu robić, mieć pasję bo utrzymać się z tego raczej trudno.

Czy znalazła swój styl w tym rzeźbiarskim, rodzinnym otoczeniu? - Kiedy ojciec mi mówił, jak to robić to go nie słuchałam, nie chciałam. Ojciec robił bardziej bryłowate prace. Zaczęłam przestrzenne, ale później zaczęły mi się podobać te bryłowate. Podobno na moich figurach widać podobieństwo do ojca prac – mówi autorka. - Wolę płaskorzeźby. Kiedyś je jeszcze malowałam, teraz próbuję opalać. Deski już się suszą na kolejne prace. Uwielbiam drewno sękate i dziurawe. Inspiruje mnie bo jest niepowtarzalne.

Prace Marianny Iwińskiej można obejrzeć na wszelkich impreza plenerowych, jarmarkach, przeglądach. Współpracuje w CKiS w Koninie. Pojawia się na więc na imprezach związanych z kulturą i sztuką ludową, gdzie ma swoje miejsce i chętnie dzieli się pasją. 

Uwielbia sękate i dziurawe. Pochodzi z rzeźbiarskiej rodziny
Uwielbia sękate i dziurawe. Pochodzi z rzeźbiarskiej rodziny
1534667536-3z5owo-img_7772.jpg
1534667551-4hfrif-img_7774.jpg
1534667594-a2ov4v-img_7776.jpg
1534667609-eaw1o4-img_7767.jpg
1534667621-28r34o-img_7777.jpg
1534667635-h9w33p-img_7780.jpg
1534667637-rhtd7t-img_7778.jpg
1534667641-v_9ete-img_7783.jpg
1534667643-rvbwk5-img_7781.jpg
1534667646-_8wp7_-img_7786.jpg
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole