Ląd. Groźny pożar w klasztorze. Zaalarmował monitoring obiektu

W minioną niedzielę, 13 stycznia br. w godzinach popołudniowych, straż pożarna w Słupcy otrzymała zgłoszenie o pożarze w klasztorze Wyższego Seminarium Duchownego Towarzystwa Salezjańskiego w Lądzie.

Sygnał wpłynął z urządzeń monitoringu pożarowego, które zainstalowane są w obiektach klasztornych. Dyżurny niezwłocznie na miejsce wysłał łącznie 6 zastępów straży pożarnej z JRG Słupca oraz OSP Lądek i Ciążeń. Po dojeździe okazało się, że prawdopodobnie w wyniku nieszczelności przewodu kominowego doszło do zapalenia belek stropu dachu, bezpośrednio przy kominie. Dyżurny po wysłaniu zastępów na miejsce niezwłocznie podjął kontakt telefoniczny z osobą odpowiedzialną za monitoring pożarowy. Księża udali się na poddasze, gdzie zlokalizowali pożar i przy użyciu gaśnic, częściowo przytłumili pożar. Ze względu na to, że w klasztorze znajduje się wiele malowideł o cennym charakterze zabytkowym (freski), prowadzenie działań przy użyciu wody było bardzo utrudnione. Strażacy zmuszeni byli użyć również gaśnic i podręcznego sprzętu burzącego. 

- To już nie pierwszy sygnał z instalacji wykrywania pożaru, który wpłynął do Państwowej Straży Pożarnej w Słupcy z klasztoru – informują strażacy. - Na każdy sygnał straż pożarna reaguje tak samo nigdy nie bagatelizując sprawy. Do tej pory były to zazwyczaj alarmy fałszywe wywołane wieloma czynnikami. Tym razem alarm okazał się potwierdzony i trzeba przyznać, że to właśnie czujki, które wykryły pożar i bardzo szybko zaalarmowały straż pożarną, można powiedzieć, że uratowały klasztor przed spaleniem. Konstrukcja dachu klasztoru jak i jego wyposażenie to praktycznie same elementy drewniane, czyli łatwopalne. Gdyby nie szybkie zaalarmowanie, szybka reakcja dyżurnego straży pożarnej jak i strażaków, ten pożar mógł się zakończyć tragicznie.

Fot. KPSP w Słupcy