Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: WIECZÓR WYBORCZY KONIN 2024 - II TURA - NIEDZIELA 20:55

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościPo powrocie z obozu NKWD, pracy szukał na drugim końcu Polski

Po powrocie z obozu NKWD, pracy szukał na drugim końcu Polski

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano:
Po powrocie z obozu NKWD, pracy szukał na drugim końcu Polski

Choć marzył o pracy w szkole, podczas wojny nie chciał być niemieckim nauczycielem, więc zatrudnił się jako księgowy. Dla Niemców był zdrajcą własnego narodu, a po wojnie NKWD internowało go jako żołnierza Armii Krajowej. Po odzyskaniu wolności nie mógł dostać pracy, więc poszukał jej na drugim końcu Polski, by osiąść ostatecznie w Koninie.

Kiedy wspomniałem o Adolfie Liku w poprzednim artykule z cyklu „Konińskich Wspomnień”, jeden z komentatorów przypomniał o jego roli w założeniu kopalnianego chóru „Górnicze Echo”. Zanim jednak napiszę o chórze, chciałbym przypomnieć niezwykle skomplikowaną historię życia Adolfa Lika, która jest doskonałym materiałem na scenariusz filmu sensacyjnego.

Wolał uczyć muzyki

Adolf Lik urodził się w 1902 roku w Suwałkach, na pograniczu polsko-litewskim, przyszło mu więc żyć w czasach, które obfitowały w wojny, rewolucje, upadki mocarstw i zmiany granic. Chciał czy nie – życie miał bardzo urozmaicone. Naukę rozpoczął w szkole rosyjskiej w carskiej wtedy jeszcze Rosji. Zanim ją skończył, wybuchła pierwsza wojna światowa, więc kontynuował naukę w szkole prywatnej, na co akurat jego rodziców było stać, bo ojciec był rzeźnikiem i miał stragan masarski na suwalskim rynku.

Po wojnie siedemnastoletni Adolf zatrudnił się w charakterze praktykanta w suwalskim oddziale Ryskiego Banku Handlowego, gdzie spędził trzy lata. Choć dało mu to solidne podstawy do wykonywania zawodu księgowego, on wolał zostać nauczycielem i w 1923 roku podjął naukę w Państwowym Seminarium Nauczycielskim w Suwałkach, by po jego ukończeniu zatrudnić się w Szkole Powszechnej nr 1 w Suwałkach. Wkrótce ożenił się z Ireną Mittag, która również była nauczycielką, a w 1932 roku urodził się ich pierwszy syn Mirosław. Natomiast trzej bracia Adolfa Lika pozostali wierni rodzinnej tradycji i – jak ojciec - parali się rzeźnictwem.

Czuł się Polakiem

Na tydzień przed napaścią Niemiec na Polskę Adolf Lik został powołany do wojska, a konkretnie do Biura Cenzury przy Dowództwie Okręgu Korpusu nr III w Grodnie. Kampania wrześniowa skończyła się dla niego 19 września w Wilnie, po wkroczeniu do tego miasta Armii Czerwonej. Krasnoarmiejców zastał Adolf Lik również po powrocie do rodzinnej miejscowości, ale już wkrótce zastąpili ich żołnierze Wehrmachtu, bowiem na mocy podpisanego wtedy przez Związek Radziecki i Niemcy paktu o przyjaźni i granicach, Suwałki przypadły w udziale tym drugim. „I od tej chwili zaczęła się moja tragedia życiowa” - napisał piętnaście lat później Adolf Lik.

strona 1 z 3
strona 1/3
Po powrocie z obozu NKWD, pracy szukał na drugim końcu Polski
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole