Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: WIECZÓR WYBORCZY KONIN 2024 - II TURA - NIEDZIELA 20:55

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościMarszałek deklaruje dalsze wsparcie. Trwa modernizacja Oskardu

Marszałek deklaruje dalsze wsparcie. Trwa modernizacja Oskardu

Dodano:
Marszałek deklaruje dalsze wsparcie. Trwa modernizacja Oskardu

Trwa modernizacja dom kultury Oskard w Koninie. Marszałek Marek Woźniak, zapytany przez nas o remont, powiedział, że konieczne będzie dofinansowanie inwestycji.

Przypomnijmy, że kapitalny remont Oskardu, stanowiącego część Centrum Kultury i Sztuki w Koninie (placówka podległa marszałkowi województwa wielkopolskiego) pochłonie 22 mln zł, z czego 12 mln zł to środki unijne. Pierwotnie, inwestycja miała kosztować 17, 5 mln zł. - Rozpisaliśmy pierwszy przetarg, ale okazało się, że nie mamy jednak wystarczających środków, potem drugi przetarg i trzeci – mówiła wówczas Justyna Kałużyńska, dyrektor CKIS w Koninie. - To był moment, w którym musieliśmy decydować, czy inwestycja będzie realizowana. Na szczęście sejmik województwa wielkopolskiego podjął decyzję o przyznaniu 5,5 mln zł dofinansowania i możemy inwestycję rozpocząć, a do 28 lutego 2020 mamy inwestycję zakończyć.

Po opracowaniu projektu technicznego, wraz z początkiem 2019 roku, rozpoczęła się faktyczna modernizacja Oskardu. Podczas wizyty marszałka województwa wielkopolskiego - Marka Woźniaka w regionie konińskim, a konkretnie po podpisaniu umowy na modernizację pałacyku i obiektów ZSEU w Żychlinie, zapytaliśmy o przebieg remontu Oskardu.

- Tam się zrobił potężny remont, największe maszyny pojawiły się na placu budowy, czy Pan widział obecny stan Oskardu?

- Widziałem, że duże zmiany nastąpiły. Modernizacja domu kultury Oskard jest poważnym przedsięwzięciem, zarówno z punktu widzenia finansowania unijnego, jak i budżetu województwa. Zdecydowaliśmy się na taką modernizację ponieważ to jest instytucja kultury, która ma bardzo ważną ofertę dla mieszkańców Konina i ziemi konińskiej. Ona się sprawdziła przez wiele lat. Zdecydowaliśmy się więc na to, aby zainwestować w poprawę standardów jakościowych tych przestrzeni, którymi Oskard dysponuje. One są niezbędne, żeby wychodzić z nowoczesną ofertą do odbiorców. Ta modernizacja będzie elementem technicznego, estetyczne i funkcjonalnego poprawienia jakości obiektu i dostępności dla osób niepełnosprawnych.

- Od początku Oskard ma jednak trochę pod górkę. Rozpoczęcie inwestycji poprzedziły trzy przetargi na wykonawcę. Remont był już pod znakiem zapytania?

-To jest specyfika rynku. My się z tym liczymy, że niemalże w każdym projekcie, nie tylko dotyczącym instytucji kultury, jak i w innych projektach: drogowych, czy infrastrukturalnych, musimy dokładać pieniądze. Jesteśmy zdeterminowani do tego, żeby zrealizować projekt i wykorzystać pieniądze unijne. Możemy już nie mieć szansy, na to, aby takie duże pieniądze z zewnątrz pozyskać, więc trzeba się sprężyć i zrobić wszystko, aby dokończyć ten projekt. Specyfika rynku w Polsce w tej chwili jest taka, że często wykonawcy dyktują warunki realizacji bo nie ma zbyt wielu chętnych do realizacji projektów. Jest duży rynek i trudno pozyskać dobrą firmę, która jest gotowa podjąć się zwłaszcza trudnych realizacji. A to jest trudna realizacja bo wymaga umiejętności technicznych, technologicznych, ingerencji w obiekt istniejący, z pewnym bagażem lat i jest to zwykle pewnym odkryciem. Specyfika ingerencji w istniejący obiekt, który ma wiele lat, polega na tym, że oprócz wcześniej skosztorysowanych prac, które są możliwe do wyspecyfikowania w toku inwentaryzacji, w toku projektowania, po ingerencji w strukturę, następują pewne niespodzianki, konieczność dodatkowych realizacji, nieprzewidzianych robót. Po weryfikacji przez nadzór, inżyniera projektu te koszty są kwalifikowane do dofinansowania. Liczymy się z tym, że nie wszystko w projekcie technicznym mogło być uwzględnione. Dzisiaj wychodzą dodatkowe kwestie, ale jesteśmy zdeterminowani, żeby po weryfikacji oczywiście nie może być tak, że wykonawca sam decyduje, ile mamy dopłacić, musimy to sami zweryfikować, czy to jest uzasadnione technicznie, właściwie skosztorysowane. Liczymy się się tym, że będziemy dokładać pieniądze z budżetu do tego projektu bo chcemy żeby był kompleksowo, docelowo, bardzo dobrze zrealizowany, aby cieszył wszystkich.

- Ile trzeba dołożyć aby sfinalizować z powodzeniem modernizację Oskardu?

- Nie jestem w stanie sprecyzować, czy to, co na dzisiaj wiemy to wszystko, ale liczę się z tym, że to może być kwota, która przekroczy milion, dwa, może nawet trzy miliony złotych. Wymaga to rzetelnego sprawdzenia przez specjalistów, którzy ocenią jakie są dodatkowe koszty. W każdym razie, budżet będzie na to przygotowany, niezależnie od tego, że nie jest łatwy i nie jest budżetem, który posiada duże rezerwy.

- Inwestycja musi się zakończyć do końca lutego 2020 roku. Uda się ?

- Ten projekt musi być szybko skończony, rozliczony. Perspektywa nowego budżetu unijnego się zbliża, a ten budżet musi być rozliczony finalnie do końca 2023 roku. Możemy się umówić z wykonawcą, że to nie będzie natychmiast, za jakiś czas. Ważne jest podpisanie pewnych dodatkowych uzgodnień i wtedy uruchamiamy te procesy. Zagrożenia nie ma i liczę na to, że pani dyrektor CKiS, a wiem, że nie ma łatwo, ale sobie z tym poradzi. Trzymam kciuki za tę inwestycję.

Fot. Archiwum 

 

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole