Zaatakował dwie młode kobiety. Był pod wpływem dopalaczy
Na 2,5 roku więzienia skazał koniński sąd 24-letniego Eryka Z. z gminy Kramsk. Mężczyzna będąc pod wpływem dopalaczy zaatakował na tle seksualnym dwie młode kobiety.
Do zdarzenia doszło 16 sierpnia ubiegłego roku około godz. 21.00 na ul. Szpitalnej w Koninie. Eryk Z. był odurzony środkami psychoaktywnymi i jakiś czas wcześniej spędził w szpitalnym oddziale ratunkowym. Kiedy z niego wyszedł, zaatakował młodą kobietę wracającą ze spaceru z psem. Popchnął ją, przewrócił na ziemię i przytrzymując dotykał jej brzucha oraz miejsc intymnych. Krzyk pokrzywdzonej usłyszała 15-letnia wówczas dziewczyna, która wysiadła z autobusu i szła do domu. Postanowiła zareagować. W tym czasie przytrzymywana przez Eryka Z. kobieta, wyswobodziła się i uciekła. Wtedy jego agresja skupiła się na nastolatce. Złapał dziewczynę, przewrócił i ściągnął z niej częściowo odzież. Przytrzymując ją dotykał miejsc intymnych. Wołanie przerażonej nastolatki usłyszał mieszkający w tej okolicy mężczyzna, który zagadnął jeszcze przechodzące tamtędy osoby. Wszyscy wspólnie zatrzymali Eryka Z. na „gorącym uczynku” i zadzwonili po policję.
Dzisiaj 24-latek zasiadł na ławie oskarżonych Sądu Rejonowego w Koninie. Mężczyzna przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze. Sąd zdecydował o wymierzeniu Erykowi Z. kary 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz nawiązce po 10 tys. zł dla każdej z dwóch oskarżonych. Ponadto Eryk Z. po opuszczeniu zakładu karnego przez 4 lata będzie miał zakaz kontaktowania się i zbliżania do obu młodych kobiet na odległość nie mniejszą niż 100 metrów. Zdaniem sądu, wina oskarżonego nie budziła żadnych wątpliwości.
- Sąd miał na uwadze szereg okoliczności obciążających, zwłaszcza jeżeli chodzi o przestępstwa przeciwko wolności seksualnej. Cechował je znaczny stopień społecznej szkodliwości, dlatego że oskarżony działał w miejscu publicznym, jawnie lekceważąc porządek prawny, nie zważał na obecność osób trzecich, działając de facto na ulicach miasta – mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Andrzej Borkowski. - Jedyną okolicznością łagodzącą było przyznanie się oskarżonego do czynów – dodał.
Eryk Z. odpowiadał też za naruszenie nietykalności cielesnej policjantów na służbie. Wyrok jest nieprawomocny.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.