Konin. Wielki Dzień Pszczół w muzeum to edukacja przez zabawę

Wielki Dzień Pszczół w konińskim muzeum, jak zwykle poza zabawą, miał zwracać uwagę na pszczeli problem. Teraz jest on szczególnie widoczny, bo przez suszę miodu jest o połowę mniej niż w ubiegłym roku.

Muzeum Okręgowe w Koninie Gosławicach po raz kolejny zaprosiło na Wielki Dzień Pszczół. To czas, kiedy można lepiej poznać bzyczące owady. Dzieci wspólnie z rodzicami brały udział w grze terenowej, a także mogły  malować pszczoły, próbować miodu i uczestniczyć w warsztatach z sadzenia roślin i przygotowywania ekologicznych doniczek.

- Zawsze staraliśmy się dbać o stronę ekologiczną, żeby to wydarzenie nie było tylko zabawą, ale miało też wymiar edukacyjny. Proponujemy coraz więcej warsztatów oraz atrakcji ekologicznych – mówi Monika Marciniak z Muzeum Okręgowego w Koninie. - Bardzo nam zależy na obecności dzieci, bo głęboko wierzymy, że w nich jest nasza przyszłość. Jeżeli teraz nauczymy ich dbać o środowisko to wyedukowane dziecko będzie mądrym dorosłym i będzie myśleć o planecie – dodaje.

Radosna z założenia impreza miała zwrócić uwagę na ogromny problem jakim jest wymieranie pszczół i skutki zmian klimatycznych. W tym roku owadom również dała się we znaki susza.

- Kwiaty pozasychały, nie ma wilgoci, nie ma pyłku i nie ma miodu – mówi Albin Łukasiewicz, pszczelarz z Kamienicy, koło Kazimierza Biskupiego. - Rolnicy mają 50 procent mniej zbiorów i pszczelarze mają 50 procent mniej miodu. Dokarmiamy pszczoły cukrem, albo specjalnym pokarmem. Jak będą kolejne takie lata to będzie coraz gorzej. Leczymy pszczoły, staramy się zapobiegać, ale na pogodę nie mamy wpływu – dodaje.