Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościCo dalej z III ligą? Górnik w ciężkiej, ale nie dramatycznej sytuacji

Co dalej z III ligą? Górnik w ciężkiej, ale nie dramatycznej sytuacji

Dodano: , Żródło: LM.pl
Co dalej z III ligą? Górnik w ciężkiej, ale nie dramatycznej sytuacji

- W tym sezonie nie wycofamy drużyny seniorów. W najgorszym przypadku w przerwie zimowej zdecydujemy się na pakiet cięć - mówi o sytuacji finansowej Górnika Konin prezes Mateusz Michalski. 

Od wakacji o sytuacji finansowej Górnika Konin mówiło się dużo, ale oficjalnych informacji brakowało. W czwartek głos zabrał w końcu zarząd klubu, wyjaśniając wprost, jak wygląda sytuacja Górnika Konin.

III liga może nie zostać utrzymana

Ta sytuacja jest ciężka, ale nie dramatyczna. Na pewno mniej, niż jeszcze rok temu, gdy całemu klubowi groził po prostu upadek. Teraz największy znak zapytania stoi przy grającej w III lidze drużynie seniorów. - W tym sezonie nie wycofamy drużyny seniorów - deklaruje jednak prezes Mateusz Michalski. - W najgorszym przypadku w przerwie zimowej zdecydujemy się na pakiet cięć i oszczędności w drużynie. Postawimy jeszcze bardziej na juniorów, którzy mogą punktować w Pro Junior System i zagramy va banque - albo uda nam się utrzymać i ugrać coś więcej w PJS, niż mieliśmy rok temu, albo po prostu polegniemy i spadniemy do IV ligi. 

- To nie znaczy, że od razu wyrzucimy wszystkich i zaczniemy grać tylko juniorami. Podziękujemy tym, którzy nas najdrożej kosztują, a będziemy szukać tańszych wychowanków lub zdolnych chłopców z regionu, tak jak np. przyszedł do nas Szymon Bartosik z Koła i świetnie sobie radzi - wyjaśnia prezes Mateusz Michalski.

Na ten moment w kasie klubu na dalsze funkcjonowanie na podobnym poziomie brakuje ok. 150 - 200 tys. zł. To efekt co najmniej trzech czynników.

Górnik jak Basket Konin

Pierwszy z nich to zakończenie współpracy z firmą Chemat na wcześniejszym poziomie. Przedsiębiorstwo wsparło Górnika rok temu, a umowa podpisana została do końca sezonu. Choć toczyły się rozmowy odnośnie przedłużenia sponsoringu, Chemat ostatecznie zadeklarował wsparcie jedynie na poziomie kilkuset złotych miesięcznie, czyli znacznie mniej, niż wcześniej.

To sytuacja podobna do tej sprzed kilku lat, gdy Chemat był sponsorem Basketu Konin. Wtedy firma też na około rok została sponsorem tytularnym zespołu koszykarek, by następnie nie przedłużyć umowy i wycofać się ze współpracy, co było jedną z przyczyn upadku Basketu i wycofania zespołu z rozgrywek. Co ciekawe, rok temu prezes Chematu był pytany na konferencji prasowej, czy ten scenariusz się nie powtórzy. - Projekt Basketu Konin, w naszym mniemaniu, się udał. Spełniliśmy swoje oczekiwania. Umowa była na czas określony - mówił wtedy Zbigniew Ułanowski.

Odszkodowania dla policjantów spłacone

Drugim czynnikiem ciążącym na Górniku od roku była kwestia odszkodowań dla policjantów. Rok temu wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu wstrząsnął klubem i postawił go przed widmem upadku. Finansowe koszty tej sytuacji Górnik ponosił jednak przez cały rok. Odszkodowanie dla jednego z policjantów musiał zapłacić od razu. Drugi, na podstawie podpisanej ugody, dostawał kolejne transze w październiku 2018 r. (25 tys. zł), listopadzie 2018 r. (25 tys. zł), styczniu 2019 r. (60 tys. zł), a następnie od marca do września bieżącego roku (po 5,5 tys. zł). Łącznie władze Górnika szacują koszty na ok. 200 tys. zł, wliczając w to koszty procesowe, które również poniósł klub. 

Podpisaną z poszkodowanym policjantem umowę klub ujawnił w czwartek. - Ta druga strona, pod koniec ugody, gdy te największe pieniądze odzyskała, nie do końca była wobec nas fair i resztę kosztów w wysokości ok. 20 tys. zł dała do egzekucji komorniczej, nie podejmując z nami żadnych rozmów. Uznaję, że ta ugoda nie została w pełni dotrzymana - wyjaśniał prezes Mateusz Michalski. 

Na odpowiedź z miasta czekali trzy miesiące

Klub koszty rundy jesiennej szacował na 300 tys. zł. 100 tys. zł udało się otrzymać z Pro Junior System. Ze 150 tys. zł od sponsorów wpłynęło znacznie mniej, głównie z powodu wycofania się Chematu. Pieniędzy nie dołożyło również miasto. Na początku lipca Górnik wystosował dwa pisma do prezydenta Konina o wsparcie w kwocie 90 tys. zł: 60 tys. zł w ramach promocji miasta, a 30 tys. zł z tytułu awansów drużyn młodzieżowych do lig wojewódzkich. Taką możliwość dała Rada Miejska w Koninie w 2018 roku, zmieniając regulamin dotacji i pozwalając klubom wnioskować maks. o 80 tys. zł w  jednym w roku w przypadku awansu do wyższej ligi, udziału w najwyższej klasie rozgrywkowej lub organizacji imprezy zleconej przez związek sportowy.

strona 1 z 2
strona 1/2
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole