Konin. Po nowym roku oddział neurologiczny będzie zawieszony?

Od stycznia pacjenci wymagający leczenia neurologicznego, być może będą musieli szukać pomocy w Kaliszu lub Poznaniu. Wszystko dlatego, że lekarze oddziału neurologicznego i udarowego w konińskim szpitalu złożyli wypowiedzenia z pracy. Jeśli w ciągu najbliższych dni nic się nie zmieni, oddział zostanie zawieszony.

Oddział neurologiczny prowadzi diagnostykę i leczenie schorzeń układu nerwowego, w tym: guzów mózgu, stwardnienia rozsianego, padaczek i nagłych zaburzeń świadomości, miasteni i chorób mięśniowych, a także bólów i zawrotów głowy. Na konińskiej neurologii przy ul. Szpitalnej pracuje ośmioro lekarzy. Wszyscy złożyli wypowiedzenia, a to oznacza, że pracować będą tylko do 31 grudnia.

- Z końcem roku wygasają umowy lekarskie. Ogłosiłem postępowanie konkursowe, czekam do 6 grudnia na oferty. Jeśli wpłyną i zostaną przyjęte to oddział funkcjonuje dalej. Nie ma wtedy mowy o przerwie w pracy oddziału. Jeśli ofert nie będzie, albo będą powyżej możliwości finansowych szpitala to nie ma wyjścia jak czasowo zawiesić oddział do czasu pozyskania personelu do tego oddziału – mówi Leszek Sobieski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie. - Została wszczęta procedura powiadomienia o możliwości zawieszenia oddziału. Moim obowiązkiem jest poinformowanie NFZ i wojewody wielkopolskiego o takim zamiarze – dodaje.

Akceptację dla takiego kroku wyraziła już rada społeczna szpitala. Dyrektor Sobieski podkreśla, że korespnduje z lekarzami neurologii od czerwca. Póki co nie doszło do porozumienia w sprawie podwyżki wynagrodzeń.

- W sytuacji, kiedy szpital jest w realizacji programu naprawczego i wykazuje stratę nie jest dopuszczalnym podnoszenie wynagrodzeń. Nie mogę sobie w tej chwili na to pozwolić – mówi Leszek Sobieski. - W styczniu zakończy nam się budowa pracowni angiografii. Lekarze mieli powiedziane wprost: mamy angiograf, realizujemy nowe procedury, jeśli z tego tytułu będą przychody możemy myśleć o zwiększeniu wynagrodzenia. Jeżeli wypowiedzenie jest formą negocjacji, czyli presją to się nie uda – dodaje.

Konkurs ofert trwa do 6 grudnia. Jego wyniki będą znane w połowie miesiąca. Wtedy też będzie wiadomo, czy neurologia będzie działać po nowym roku, czy też zostanie faktycznie zawieszona. Szansą na dalsze funkcjonowanie oddziału jest też cofnięcie wypowiedzeń przez aktualnie pracujących tam lekarzy.