Rady osiedlowe w Koninie będą się biły o dwa miliony złotych?

Świąteczne iluminacje na konińskim rynku są chyba najbardziej widowiskowym rezultatem Konińskiego Budżetu Obywatelskiego. Wprawdzie świecą tylko zimą, ale jest duża szansa na to, że na placu Wolności będziemy mieli niedługo również skaczącą fontannę.

Kareta z końmi i wielka bombka z tronem codziennie przyciągały na koniński rynek, również wieczorami, spore gromadki koninian, jakich nie widywano na placu Wolności od lat. Fontanna może być podobnym wabikiem dla mieszkańców w cieplejszych porach roku. Również budżetowi obywatelskiemu zawdzięczamy tężnię na piątym osiedlu, plac zabaw dla dzieci z niepełnosprawnościami przy Przedszkolu nr 32 i piękną, choć niekompletną jeszcze ścieżkę rekreacyjną nad Wartą.

Projektów zrealizowanych dzięki KBO jest znacznie więcej i w tym roku będziemy głosowali na następne (do końca marca mamy jeszcze czas na zgłaszanie swoich propozycji), na co miasto przeznaczy około 2,7 mln zł.

Piszę około, bo dokładna kwota będzie znana dopiero po zaakceptowaniu przez Radę Miasta sprawozdania z wykonania budżetu Konina za 2019 rok. Zgodnie bowiem z ustawą sejmową sprzed dwóch lat miasta na prawach powiatu – a takim jest Konin – winny oddać obywatelom do bezpośredniego rozdysponowania pół procenta swoich wydatków z roku poprzedniego. Pół procenta od kwoty, jaką radni zaplanowali do wydania w 2019 to 2 688 tys. zł. i tyle też mniej więcej zostanie przeznaczone na realizację najbliższej edycji Konińskiego Budżetu Obywatelskiego.

Jest zapowiedź, że w tym roku pieniądze zostaną podzielone inaczej: na duże projekty aż dwa, a nie – jak dotychczas – jeden milion złotych, a reszta na tak zwane małe projekty, a więc nie przekraczające 100 tys. zł każdy. Powinno to przywrócić równowagę zachwianą przez dominację tych mniej kosztownych pomysłów mieszkańców i dać większą szansę na realizację bardziej ambitnych zamierzeń.