Szpital w Koninie dostanie aparat wykrywający koronawirus?

Kupno aparatu do testów na obecność COVID-19 dla konińskiego szpitala zapowiedział Marszałek Województwa Wielkopolskiego. Dzięki temu nie trzeba będzie wysyłać próbek do Poznania.

W tym momencie próbki pobrane  od hospitalizowanych w Koninie chorych z podejrzeniem koronawirusa wysyłane są do badania w Poznaniu. To znacząco wydłuża proces diagnozy. W środę Marszałek Województwa Wielkopolskiego zapowiedział jednak kupno dwóch aparatów do testów na obecność COVID-19 (dwóch analizatorów genetycznych i dwóch komór laminarnych) dla dwóch szpitali - w Koninie i Kaliszu. - Diagnozę będzie można postawić na miejscu, w szpitalnych laboratoriach tych naszych dwóch szpitali - czytamy w oświadczeniu.

Ponadto Samorząd Województwa Wielkopolskiego rozpoczął już przygotowania do uruchomienia środków finansowych z WRPO 2014 - 2020. Unia Europejska zezwoliła na przekierowanie pieniędzy z tego programu na walkę z koronawirusem. Według szacunków Wielkopolska może mieć do dyspozycji ok. 25 mln zł z tego programu. 

Z tych pieniędzy mają zostać opłacone potrzeby wielkopolskich placówek zdrowia. - Zwróciłem się do Wojewody Wielkopolskiego z prośbą o wskazanie potrzeb, których koszty nie mogą być pokryte z innych źródeł finansowych, a które mogłyby być opłacone z będącego w naszej gestii Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2014 - 2020 (fundusze UE). Jednocześnie już zbieramy ww. dane ze szpitali podległych Samorządowi Województwa Wielkopolskiego - pisze w oświadczeniu Marek Woźniak, wielkopolski marszałek.