Produkcja energii idzie planowo. ZE PAK w obliczu koronawirusa

Produkcja energii idzie planowo, a spółka ZE PAK pracuje zgodnie z harmonogramem – informuje Maciej Łęczycki, rzecznik grupy kapitałowej ZE PAK SA.

Zgodnie z odgórnymi zarządzeniami, spółka także podjęła działania epidemiczne spowodowane zagrożeniem koronawirusem. Od czterech tygodni w ZE PAK działa sztab kryzysowy, który realizuje wszystkie zalecenia służb sanitarnych bowiem jest w gronie zakładów strategicznych.

- Głównie zarządzenie dotyczy tego, że gdy na teren ZE PAK wjeżdżają pracownicy, mają mierzoną temperaturę – mówi Maciej Łęczycki, rzecznik ZE PAK, który także zgodnie z zaleceniem wykonuje zdalną pracę. - W uzgodnieniu z Sanepidem powstały dwie instrukcje dotyczące postępowania w przypadku wykrycia koronawirusa u pracownika i pracowników, którzy stykali się z tą osoba. Wszyscy pracownicy są zobowiązani na bieżąco informować przełożonych o stanie zdrowia.

Ponadto rzecznik ZE PAK informuje, że zarówno na produkcji, jak i we wszystkich innych miejscach, zostały udostępnione środki do dezynfekcji, a pracownicy którzy mają rotacyjne miejsca pracy, dezynfekują pomieszczenia, pulpity, wyposażenie. Wszystkie osoby z zewnątrz, które muszą wjechać na teren ZE PAK, są poddawane kontroli temperatury, a poza tym zobowiązane do podpisania oświadczenie, że ich stan zdrowia nie zagraża innym, wewnątrz zakładu.

- Wszystkie akty prawne w postaci poleceń, zarządzeń obowiązują we wszystkich spółkach grupy kapitałowej ZE PAK – podkreśla M. Łęczycki. - Zarząd  spółki wysłał maksymalną liczbę pracowników do pracy zdalnej i na zaległe urlopy. Pracują ci, którzy muszą. Produkcja energii idzie planowo i zgodnie z harmonogramem.