Zostań w domu i szyj maseczki. Ruszyła akcja radnej z Kijowca

W maski wielokrotnego użytku chcą wyposażyć całe sołectwo, ale też instytucje z gminy Ślesin. Radna Małgorzata Lisowska wspólnie z trzema innymi osobami uszyła już ponad 250 maseczek, a w planach ma kolejnych kilkaset.

Inicjatorem akcji jest Tomasz Tupalski, który pochodzi z Kijowca w gminie Ślesin, ale teraz mieszka w Szczecinie.

- Akcję podpatrzyłem na stronie „Widzialna Ręka Szczecin”, gdy szukałem masek dla taty na chemioterapię. Poprosiłem panią radną Małgosię z Kijowca, napisaliśmy posta i poszło – informuje Tomasz Tupalski.

Małgorzata Lisowska z wykształcenia krawcowa odkurzyła na strychu pozostałości z zakładu krawieckiego, wyciągnęła maszynę do szycia i zmobilizowała mieszkańców Kijowca do działania.

- Druhowie i druhny naszego OSP zaproponowali szycie w dużym pomieszczeniu przy remizie. Tam jesteśmy w odpowiedniej odległości od siebie. Teraz szyjemy w cztery osoby, a piąta osoba rozwozi maseczki, przywozi nam zakupy i przynosi obiady, czy kolacje – mówi Małgorzata Lisowska, radna gminy Ślesin. - Szyjemy żeby pomóc i żeby ten czas sobie wspólnie zorganizować. Jeżeli już mamy siedzieć w domu to po co siedzieć bezczynnie?! - dodaje.

Drużyna z Kijowca pracuje od wtorku, a już ma na koncie 256 uszytych maseczek. Z tego 60 sztuk trafiło do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Ślesinie, a 50 sztuk do sołectwa Głębockie.

- Rozdaliśmy już też maseczki około 1/4 mieszkańców Kijowca. Do środy mam nadzieję, że reszta zostanie zaopatrzona, a po świętach będziemy szyć na zamówienie. Mamy zamówień na około 400 maseczek dla KRUS-u, hospicjum i osoby prywatnej – mówi Małgorzata Lisowska. - Odbierając je można wesprzeć licheńskie hospicjum. Każdy wrzuca ile może. Na dzisiaj zebraliśmy już 380 zł, a to dopiero początek – dodaje.

Maski dla mieszkańców druhowie OSP Kijowiec od poniedziałku wrzucać będą do skrzynek pocztowych. Niestety akcja napotyka też na problemy. Okazuje się, że brakuje gumek potrzebnych do wykończenia masek.

- Mamy wykrojonych 550 masek, ale nigdzie nie ma gumki. Objechałam konińskie hurtownie i wszędzie są braki. Czekamy na paczkę od Tomka Tupalskiego. Jeśli ktoś ma gdzieś jakieś kawałki gumek to chętnie przyjmiemy. Wykorzystamy każdą ilość – apeluje Małgorzata Lisowska.

Radna zachęca do szycia wszystkich w Koninie i powiecie konińskim. Rozpoczęła nawet akcję „Zostań w domu i szyj maseczki”.

- Szycie masek nie jest trudne. Nie trzeba nawet mieć maszyny. To można robić ręcznie. Wystarczy wyciąć materiał 20x25 cm, obszyć go, zrobić trzy zmarszczenia i przyszyć gumkę. Na podwójne maski wycinamy 40x25 cm, składamy na pół i obszywamy, robimy zmarszczenia i przyszywamy gumkę. Później takie maski wystarczy wyprać w 60 stopniach i przeprasować – mówi Małgorzata Lisowska.

fot. facebook