Zarząd Sparty prosi o czas i przedstawiciela miasta w klubie

Po naszym ostatnim artykule dot. możliwości rozpoczęcia procedury zwrotu dotacji przez Spartę Konin działania podjął zarząd klubu. W specjalnym piśmie prosi prezydenta Konina o wprowadzenie przedstawiciela do stowarzyszenia.

W połowie marca informowaliśmy, że władze Konina zastanawiają się nad wszczęciem procedury zwrotu dotacji przez CKS Sparta Konin. Klub na działalność dostał od miasta w zeszłym roku ponad 100 tys. zł, które powinien rozliczyć na początku tego roku. Dostarczona przez prezesa Szymona Salzmana dokumentacja do Wydziału Sportu i Turystyki była niekompletna i nieuporządkowana, a Wydział odesłał ją do poprawy. Od tego czasu kontakt z prezesem się urwał.

Po naszym ostatnim artykule działania podjęła część członków zarządu klubu na czele z Grzegorzem Sikorskim. Skierowali oni dwa pisma do miasta. Jedno trafiło do Wydziału Sportu i Turystyki. - Jest tam zobowiązanie pozostałości zarządu, że do 30 kwietnia postarają się dokumenty w kwestii rozliczenia dotacji złożyć, by nie było całościowego zwrotu dotacji, ale może tylko niewykorzystanej części - informuje Tomasz Sękowski, kierownik Wydziału.

Drugie pismo adresowane było do prezydenta Konina. Członkowie zarządu proszą w nim o wyznaczenie przedstawiciela z ramienia miasta, swoistego komisarza, do zarządzania sprawami klubu. - W związku z tym, że nie ma możliwości wyboru nowych władz stowarzyszenia, by wybrany był przedstawiciel do prowadzenia spraw bieżących stowarzyszenia, który mógłby takich dokumentów od pana Salzmana zażądać. My jesteśmy odcięci od dokumentów, kontaktu z panem Salzmanem nie ma żadnego - tłumaczy Grzegorz Sikorski, członek zarządu.

Członkowie zarządu próbują działać, ewentualny nakaz zwrotu dotacji mógłby być bowiem windykowany z ich prywatnych majątków. W zeszłym roku co prawda złożyli oni rezygnacje z zasiadania we władzach stowarzyszenia, okazały się one jednak nieważne. - Zmieniły się w zeszłym roku przepisy. Rezygnacje, które nie są poparte wyborem kolejnych władz są odrzucane - tłumaczy Grzegorz Sikorski. 

Ustanowienie przez sąd na wniosek miasta przedstawiciela zawiesiłoby w czynnościach zarząd klubu (w tym prezesa), a co za tym idzie - przedstawiciel miasta mógłby uzyskać dostęp do klubowego konta i dokumentacji. Członkowie zarządu posiadają jedynie kopie dokumentacji z pierwszej połowy roku 2019. Resztę ma jedynie prezes Szymon Salzman, z którym kontaktu nie mają ani członkowie zarządu, ani Wydział Sportu i Turystyki. 

CKS Sparta Konin w problemy zaczął popadać w 2018 roku. Rok później najstarszy klub sportowy w Koninie de facto przestał funkcjonować. Długi ze stowarzyszenia próbują egzekwować wierzyciele, niektórzy z nich mają już korzystne dla nich wyroki sądowe. Sprawę Sparty szeroko opisaliśmy w styczniu 2020 roku.