Kleczew. Opłaty za ścieki nie wzrosną. Gmina dołoży więcej

Nie będzie proponowanej w zeszłym roku podwyżki opłat za ścieki dla mieszkańców gminy Kleczew. Choć ich koszt taryfowy wzrośnie, podwyżkę pokryje gmina z własnego budżetu.

Przypomnijmy, w zeszłym roku burmistrz Mariusz Musiałowski zaproponował, by gmina regularnie zmniejszała dopłaty do ścieków dla swoich mieszkańców. Argumentował, że nie jest zadaniem gminy dopłacanie do odprowadzania ścieków od mieszkańców. Szczególnie, że ci i tak są w lepszej sytuacji, niż mieszkańcy, którzy kanalizacji nie mają i muszą korzystać z beczkowozów.

Radni, pod dyskusji, zgodzili się wtedy z burmistrzem i zmniejszenie dopłat zaakceptowali. Miał to być pierwszy krok do kolejnego zmiejszania dopłat. Ten kierunek został jednak zawieszony. Już kilkanaście dni temu burmistrz Mariusz Musiałowski na swoim profilu na FB zapowiedział, że ze względu na epidemię koronawirusa gmina na razie zmniejszanie dopłat wstrzyma.

Temat pojawił się ponownie na czwartkowej sesji Rady Miejskiej. Referował go zastępca burmistrza Jarosław Bąk. - Cały czas twierdzimy, że ta zasada jest jak najbardziej słuszna i powinniśmy te kwoty dopłat do ścieków cały czas zmniejszać - mówił. - Sytuacja, jaka pojawiła się w tym roku, pandemia koronawirusa, wiąże się z uciążliwością dla naszych mieszkańców. Słyszymy, że są zwolnienia z pracy, obniżenia wynagrodzeń. Burmistrz podjął więc decyzję, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie będziemy forsować zmniejszenia dopłat dla naszych mieszkańców, czyli podwyżki opłat za ścieki. 

Jednocześnie jednak Jarosław Bąk przedstawił projekt, z którego wynika, że dopłaty nie tylko się nie zmniejszą, ale wręcz wzrosną. Wszystko przez wzrost kosztów funkcjonowania oczyszczalni ścieków. By utrzymać opłaty na niezmienionym dla mieszkańców poziomie, gmina musi dołożyć więcej z własnego budżetu. W zależności od taryfy dopłaty dla mieszkańców wzrosną od jednego do 22 groszy. 

Dotychczasowy poziom opłat ma być utrzymany, zgodnie z uchwałą, do czerwca 2021 roku. - Będziemy się przyglądać tej strukturze dopłat i możliwościom płatniczym naszych mieszkańców - zapowiada zastępca burmistrza Jarosław Bąk.