Śledczy nadal czekają na opinię biegłych ws. tragedii w Koninie
Minęło pół roku od tragicznych wydarzeń w Koninie. W sprawie śmiertelnego postrzelenia 21-letniego Adama Cz. nadal nie ma opinii biegłych Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie.
W połowie listopada ubiegłego roku przy ul. Wyszyńskiego w Koninie policjanci próbowali wylegitymować grupę osób. Wśród nich był 21-letni Adam Cz., który zaczął uciekać. Jeden z funkcjonariuszy ruszył za nim w pościg. Przy pobliskim placu zabaw padł strzał. Młody mężczyzna zginął na miejscu. Te wydarzenia wstrząsnęły mieszkańcami i doprowadziły do zamieszek przed Komendą Miejską Policji.
Od tego czasu minęło już pół roku i nadal nic w sprawie nie jest wiadomo. Prokuratura Regionalna w Łodzi, która prowadzi śledztwo powołała w grudniu biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych. Specjaliści przeprowadzili szczegółowe badania śladów i dowodów znalezionych na miejscu, ale też zabezpieczonych w związku ze zdarzeniem. Biegli mieli trzy miesiące na wyjaśnienie 38 szczegółowych pytań kierowanych do nich przez śledczych. W marcu Krzysztof Bukowiecki, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Łodzi mówił, że na opinię będzie trzeba poczekać jeszcze kilka tygodni. Minęły trzy kolejne miesiące i nadal jej nie ma.
- W najbliższych dniach powinny wpłynąć do Prokuratury ostatnie odpowiedzi biegłych na zadanie pytania. Po analizie uzyskanych danych prokurator podejmie dalsze decyzje co do toku postępowania i kolejnych czynności procesowych – informuje Krzysztof Bukowiecki.
Do tej pory policjant, który oddał śmiertelny strzał nie został jeszcze przesłuchany.
fot. archiwum