Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: WIECZÓR WYBORCZY KONIN 2024 - II TURA - NIEDZIELA 20:55

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościKoniec klas sportowych w szkołach podstawowych. Miasto szuka większych środków z subwencji oświatowej

Koniec klas sportowych w szkołach podstawowych. Miasto szuka większych środków z subwencji oświatowej

Dodano: , Żródło: LM.pl
Koniec klas sportowych w szkołach podstawowych. Miasto szuka większych środków z subwencji oświatowej

Władze Konina nie chcą tworzyć nowych klas sportowych w szkołach podstawowych, zamiast tego proponują klasy mistrzostwa sportowego. W konińskiej ,,Trójce", jednej z najbardziej utytułowanych szkół sportowych w Wielkopolsce, taka klasa nie powstanie.

Przez czternaście ostatnich lat Szkoła Podstawowa nr 3 w Koninie bez przerwy plasowała się w czołówce klasyfikacji współzawodnictwa sportowego w Wielkopolsce. Nie inaczej było w tym roku - w przedwcześnie zakończonej (z powodu epidemii) rywalizacji SP nr 3 zajęła pierwsze miejsce w Igrzyskach Młodzieży Szkolnej (klasy VII - VIII) oraz trzecie miejsce w Igrzyskach Dzieci (klasy IV - VI) w gronie ponad 700 szkół z całego województwa. 

To może być jednak koniec pięknej historii konińskiej placówki. Władze miasta nie chcą bowiem tworzyć nowych klas sportowych. Zamiast tego proponują klasy mistrzostwa sportowego.

Dziesięć godzin czy szesnaście?

Klasa sportowa, a klasa mistrzostwa sportowego - nazwy podobne, ale różnica spora. W tej pierwszej lekcje wychowania fizycznego trwają tygodniowo dziesięć godzin. W tej drugiej - już szesnaście, ponad połowę więcej. Niektórzy nauczyciele i trenerzy twierdzą, że za dużo. Do tej pory klasa mistrzostwa sportowego w Koninie funkcjonowała jedynie na poziomie szkoły średniej. W ZSG-E trenowały i trenują piłkarki nożne. Teraz takie same obciążenia mają ponosić już nawet dziesięciolatki z IV klasy szkoły podstawowej.

To może zniechęcać rodziców do zapisywania swoich dzieci to tego typu klas. A już zapisane dzieci mogą się do sportu, przytłoczone liczbą godzin, po prostu zrazić. - Nie można wymagać, by dziesięciolatek realizował tak rozbudowany program zajęć - przeznaczony tak naprawdę dla osoby w pełni świadomej i zdeklarowanej na wyczynowe uprawianie sportu - przekonują nauczyciele.

- Tak to funkcjonuje nie tylko na poziomie Konina. Jeśli ktoś uznał, że to nie jest za dużo i te klasy mistrzostwa sportowego można tworzyć, to my tu nie odkrywamy niczego nowego - odpowiada Witold Nowak, zastępca prezydenta Konina odpowiedzialny za oświatę i sport. 

Klasa mistrzowska warta dwa razy więcej

Miasto ma jeszcze jeden argument, a są nim finanse. Waga subwencji za klasę sportową to 1,2 subwencji za normalną klasę. Ale już za klasę mistrzostwa sportowego waga subwencji wynosi aż dwukrotność subwencji za normalną klasę. Więcej klas mistrzostwa sportowego to więcej pieniędzy w budżecie miasta, co w przypadku notorycznie niewystarczającego finansowania oświaty ze strony rządu ma duże znaczenie. 

- To jest kolejny argument do tego, by poświęcić sześć godzin dodatkowo w-f i mieć i lepiej przygotowanych sportowców, i lepsze wyniki, i więcej pieniędzy na funkcjonowanie oddziałów - przekonuje Witold Nowak. 

W obecnym roku szkolnym klas sportowych w Koninie było siedemnaście. W przyszłym ma być ich czternaście (w rozpoczętych już klasach nauka będzie bowiem kontynuowana). Dwie szkoły podstawowe (nr 4 i nr 6) prowadzą nabory do klas mistrzostwa sportowego. Nowej klasy o profilu sportowym nie będzie natomiast w Szkole Podstawowej nr 3. 

Czternaście lat na podium

To duża strata dla Konina. ,,Trójka" nie tylko rokrocznie plasowała się w czołówce klasyfikacji sportowych w Wielkopolsce, ale też walnie przyczyniała się do zdobywania podium dla Konina w klasyfikacji wielkopolskich miast. W 2019 roku Konin był w tej klasyfikacji trzeci, ustępując jedynie Poznaniowi i Kaliszowi. Sama szkoła dwukrotnie otrzymała medale od Szkolnego Związku Sportowego i wychowała aż dziewięciu reprezentantów Polski - Olgierda Piaskowskiego, Piotra Kołtunowicza i Jakuba Kujawińskiego (piłka ręczna), Julię Drop, Aleksandra Dziewę i Kamilę Rogulską (koszykówka), Piotra Śnihura (szachy) oraz Julię Wróbel i Piotra Waliszewskiego (pływanie).

Teraz ta sportowa tradycja została przerwana. Witold Nowak deklaruje jednak, że efektom wprowadzonych zmian będzie się przyglądał: - Wierzę, że wyniki nie ucierpią. Będę się też przyglądał tej sytuacji. Nie zamykam tych klas raz na zawsze.

Przeczytaj również:Otwarci na sportowców
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole