Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościEkologiczny ogród w Mauretanii? Koninianka organizuje pomoc

Ekologiczny ogród w Mauretanii? Koninianka organizuje pomoc

Dodano: , Żródło: LM.pl
Ekologiczny ogród w Mauretanii? Koninianka organizuje pomoc

Do celu brakują niespełna 4 tys. zł. Koninianka zbiera pieniądze na zakup pompy i paneli solarnych do nawadniania ogrodu oraz sadu Moussy z Mauretanii. - Moją intencją nie była pomoc jednej osobie, raczej wsparcie wysiłku jednej osoby, w wyniku którego zyskuje wiele więcej. Moussa rozumie, że buduje przez to bezpieczeństwo żywnościowe mauretańczyków, ale również bioróżnorodność. Przywraca tam życie – mówi Karolina Olejniczak.

Karolina Olejniczak to rodowita koninianka, która wybrała się w podróż wzdłuż wybrzeża Afryki Zachodniej. Poleciała do Maroka, a dalej lądem przejechała przez Saharę Zachodnią do Mauretanii, Senegalu i Gambii. W sumie jej wyprawa trwała 5 miesięcy. Chciała w tym czasie sprawdzić w jaki sposób w suchym klimacie uprawiana jest żywność.

- Jechałam z chęcią zdobycia doświadczenia. Szukałam więc przez internet, gdzie ogłaszają się ludzie przyjmujący osoby do pomocy w zamian za nocleg i wyżywienie. Dla mnie to byl sposób, aby dotrzeć do ludności lokalnej – opowiada Karolina Olejniczak.

W Mauretanii taką osobą był Moussa, któremu internetowy profil prowadziła znajoma z Irlandii. Wszystko dlatego, że w wiosce mężczyzny nie ma prądu i żeby z niego skorzystać, trzeba jeździć do najbliższego miasta. 

-  Tam żyje się z dnia na dzień. Celem jest zapewnienie sobie i rodzinie środków na bieżące życie. Można tam poczuć, że się cofnęło w czasie o dobre kilkadziesiąt lat - mówi Karolina Olejniczak. - Z początku przeżyłam lekki szok. Pierwszy wjazd do wioski, pierwsza wizyta w tamtejszej toalecie, pierwszy bardzo skromny posilek dzielony na kilka osób, jedzony w ciemnosci, przy niesamowicie rozgwiazdzonym niebie. Z początku zwątpiłam czy dam radę, ale po kilku dniach doceniałam coraz więcej i dostrzegłam w tej prostocie życia piękno - dodaje.

Choć życie w Mauretanii jest zupełnie inne niż w Polsce to jak podkreśla koninianka „łączy nas to, że nasze realne potrzeby są takie same, z pewnoscią wszyscy musimy jeść”. Karolina Olejniczak przez miesiąc spędzony w Mauretanii pomagała Moussie w jego ekologicznym ogrodzie warzywnym. Pomyślała też, że warto mu pomóc w spełnieniu marzenia – pompie solarnej. Jej zakup i montaż są poza finansowym zasięgiem Moussy. Stąd internetowa zbiórka, którą organizuje pani Karolina.

- Moussa nie rozumie dokładnie na czym to polega. Myślę, że nie do końca w to wierzy. Dużo mi dziękuje za to, że próbuję ale nie okazuje jeszcze radości. Podchodzi do tego ze zdrowym dystansem – mówi Karolina Olejniczak. - Jak się uda to kupimy pompę solarną do nawadniania sadu oraz 8 paneli do jej zasilania. A jak się uda bardziej to dokupimy też 4 brakujace panele do ogrodu warzywnego. W cenie jest też transport sprzętu z Nouakszot i instalacja przez lokalnego technika – dodaje.

Na koncie zbiórki zrzutka.pl/moussa jest już ponad 11 tys. zł. Pieniądze można wpłacać jeszcze tylko przez 8 dni.

wideo: zrzutka.pl

Ekologiczny ogród w Mauretanii? Koninianka organizuje pomoc
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole