Konin. Urodziny Janiny Perathoner w domu przekazanym miastu
Do domu i ogrodu, które pisarka Janina Perathoner (Weneda) przed śmiercią przekazała miastu, zaprosiła Ewa Gaj, prowadząca w willi przy Staszica swoją pracownię malarską.
Na pomysł spotkania, którego pretekstem były urodziny słynnej koninianki, Ewa Gaj wpadła przed kilku tygodniami. - Uznałam że będzie to znakomita okazja do pokazania materialnej spuścizny po pani Janince - stwierdziła Ewa Gaj.
Dodała też, że zanim można było wszystko otworzyć przed gośćmi, trzeba było włożyć ogrom pracy. Szczególnie w ogrodzie – niezwykle uroczym miejscu. Trzeba też było odświeżyć pomieszczenia. Bo malarka zaproponowała odwiedzającym autentyczne wnętrza, w których mieszkała Weneda, wraz z autentycznym wyposażeniem. A w ogrodzie na chętnych czekał ulubiony bujak pisarki. We wszystkim pomagał jej bardzo Jacek Rządzicki. - Gdyby nie on, sama nie dałabym rady - dodaje Ewa Gaj.
Rewelacyjnie prezentuje się biurko (należące do Jacka Rządzickiego) z książkami pisarki i stający w tym samym pokoju regał na wysoki połysk wypełniony przetworami wykonanymi rękoma pani Janinki. Nie zabrakło muzyki na żywo, pysznego ciasta i napojów przygotowanych z ziół rosnących w ogrodzie, a także plenerowej wystawy.
Ĺąródło: Miasto Konin