Wyjątkowa „oaza chorych” zagościła w licheńskim sanktuarium
Wyjątkowa „oaza chorych” po raz kolejny zagościła w licheńskim sanktuarium.
Około 40 osób - wolontariuszy i podopiecznych, bierze udział w tzw. „oazie chorych”. W poniedziałek, 13 lipca, w licheńskim sanktuarium rozpoczęły się pięciodniowy pobyt, w trakcie którego osoby niepełnosprawne cieszyć się będą bliskością Matki Bożej. Specjalne wymogi sanitarne nie przeszkodziły w zorganizowaniu tego wydarzenia. Plan dnia pozostał bez zmian, tak jak w poprzednich latach. Nadal odbywają się konferencje, spotkania w grupach. W dalszym ciągu ważne jest tworzenie relacji między wolontariuszami a podopiecznymi.
Organizator włocławskiej oazy chorych, ks. Dariusz Fabisiak, powiedział: - Dla większości z uczestników wyjazd do Lichenia jest jedynym momentem w roku, kiedy mogą opuścić dom na dłużej. Dlatego dużą uwagę przykładamy do relacji międzyludzkich, które tworzą się nie tylko poprzez modlitwę czy adorację, ale przede wszystkim podczas czasu wolnego. Dlatego popołudniami nasi podopieczni mają czas na spokojne rozmowy i nawiązywanie relacji. W tym roku skróciliśmy naszą oazę. Wszystko ze względów bezpieczeństwa.
Dla większości uczestników tegoroczna oaza w Licheniu jest kolejną, ale z pewnością nie ostatnią. Uczestnicy zgodnie powtarzają, że podczas licheńskich spotkań zawiązują się przyjaźnie trwające latami.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.