Kleczew. Półtora miliona złotych za budynek po byłym gimnazjum

1,5 mln zł uzyska gmina Kleczew ze sprzedaży Skarbowi Państwa budynku po byłym gimnazjum. Docelowo mają się w nim znaleźć Wojska Obrony Terytorialnej.

Już na początku sierpnia gmina Kleczew, decyzją radnych, przekazała za darmo Skarbowi Państwa działkę przy budynku po byłym gimnazjum, na której znajduje się boisko i bieżnia. W poniedziałek zrobiony został kolejny krok w kierunku umiejscowienia w tym budynku Wojsk Obrony Terytorialnej. Radni zgodzili się na bonifikatę w wysokości 55,23% od ceny netto budynku.

Obiekt po byłym gimnazjum wyceniony został na ponad 3,3 mln zł. To jednak cena, której Skarb Państwa za budynek dać nie chciał. - Byli trochę zdziwieni, że i tak muszą płacić - mówił podczas poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej w Kleczewie zastępca burmistrza Jarosław Bąk. Zazwyczaj samorządy przekazują tereny lub obiekty wojsku za darmo lub za symboliczną złotówkę.

Władze Kleczewa negocjowały, jak deklarował Jarosław Bąk, twardo. Stanęło na kwocie 1,5 mln zł, co w porównaniu do 3,3 mln zł daje wspomnianą już bonifikatę w wysokości 55,23%. Radni na udzielenie upustu się zgodzili, otwiera to więc drogę do sprowadzenia do Kleczewa Wojsk Obrony Terytorialnej. Kiedy to się dokładnie stanie - tego jeszcze nie wiadomo. - Czasem pada termin: może już w tym roku - mówił Jarosław Bąk.

Jednocześnie jednak radni pytali, na co przeznaczone zostanie 1,5 mln zł, które Kleczew zarobi na sprzedaży obiektu. - Ustaliliśmy wspólnie, że dajemy czas, by to wojsko ściągnąć. Ale uzgodniliśmy też, że za te pieniądze postawimy żłobek. Rozumiem, że to jest aktualne? - pytał wiceprzewodniczący Dariusz Michalak, przypominając, że w jednej z wcześniejszych koncepcji budynek po byłym gimnazjum miał posłużyć jako lokalizacja klubu seniora oraz właśnie żłobka. 

Burmistrz Mariusz Musiałowski w odpowiedzi mówił, że władze gminy opracowały projekt umiejscowienia żłobka przy szkole przy ul. św. Kingi. Koszt inwestycji miałby wynieść cztery milionych złotych. - Pytanie, czy chcemy za tyle pieniędzy budować żłobek na ponad 30 miejsc. Za chwilę będzie wyprowadzać się kopalnia. Z rozmów kuluarowych wiemy, że budynki, które teraz zajmuje, będą stały puste. Pytanie, czy budujemy żłobek za cztery miliony złotych, czy czekamy, jak się sytuacja rozwinie i zobaczymy, czy nie uda się zaadaptować któregoś z kopalnianych pomieszczeń. 

- Chciałbym bardzo spokojnie i racjonalnie do tego podejść, zrobić może nawet ankietowanie wśród rodziców, zobaczyć, ilu z nich faktycznie chce dziecko do żłobka puścić - zapowiedział burmistrz Kleczewa.