Radny Zjednoczonej Prawicy pyta o manifestację w czasie pandemii
Zenon Chojnacki, radny Zjednoczonej Prawicy, pytał prezydenta podczas środowej sesji Rady Miasta Konina o manifestację przeciwko zaostrzeniu ustawy aborcyjnej, która odbyła się w Koninie.
Podczas środowej sesji Rady Miasta Konina Witold Nowak, zastępca prezydenta Konina, poinformował radnych, że tegoroczne obchody Święta Niepodłegości będą w Koninie miały charakter bardzo okrojony i skromy. Zareagował na to Zeznon Chojnacki z klubu Zjednoczonej Prawicy. - Mówicie panowie o obostrzeniach, dystansie społecznym. Ja się z tym zgadzam. Moje pytanie dotyczy strony formalnej. W jaki sposób pan prezydent poradził sobie z manifestacją, która miała miejsce w Koninie? Nie chcę dyskutować, czy miała sens, każdy ma prawo demonstrować. Jako gospodarz powinienem zrobić wszystko, żeby spełnić wymagania. Jak pan prezydent z tymi formalnymi wymogami sobie poradził?
Jak informował prezydent Piotr Korytkowski, miasto nie otrzymało żadnego formalnego zgłoszenia o zgromadzeniu publicznym. - Była to forma spontanicznego zgromadzenia, dlatego miasto w żaden sposób nie ponosi odpowiedzialności za rozwój tego zgromadzenia. Wszelkie czynności, które były związane z zabezpieczeniem tej demonstracji były realizowane przez funkcjonariuszy konińskiej policji. Jakość zabezpieczenia bardzo pozytywnie oceniam.
- Brałam udział w tych demonstracjach. Kobiety zachowywały wyjątkową odpowiedzialność. Wszystkie byłyśmy w maseczkach - dodała Barbara Musiał (Koalicja Obywatelska). - Czytałam też badania amerykańskich uczonych, które powstały po protestach dot. zamordowania czarnoskórego. Jak wiemy były to długotrwałe i liczne demonstracje. Nie miały one wpływu na liczbę zakażonych.
Witold Nowak zaznaczył, że w przeciwieństwie do poniedziałkowego protestu, obchody Święta Niepodległości organizować będzie miasto. - Jako organizatorzy uroczystości 11 listopada nie wyobrażamy sobie, by przekraczać przepisy.