Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Wybór prezydenta Konina zależy od tych, którzy... pozostaną w domach

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościWciąż czekamy na ekspertyzę na temat przyczyn awarii przeprawy

Wciąż czekamy na ekspertyzę na temat przyczyn awarii przeprawy

KONIN JEST NASZ

Dodano:
Wciąż czekamy na ekspertyzę na temat przyczyn awarii przeprawy

Jest spora szansa, że jeszcze przed końcem tego roku pojedziemy obiema nitkami naprawianej właśnie przeprawy przez Wartę. O terminie zakończenia prac przesądzą roboty prowadzone w najbliższych dniach.

Z ekspertyz przeprowadzonych do tej pory przez inżynierów z Politechniki Poznańskiej wynikało, że w zachodniej nitce przeprawy przez Wartę trzeba wymienić pięć kabli sprężających: dwa długie i trzy krótkie.

Prace zaczęto od pierwszej estakady od strony ulicy Poznańskiej, między mostem (to ta konstrukcja przerzucona nad samą rzeką, nad którą górują pylony) a rondem Miast Partnerskich. Wymianę długiego na 130 metrów kabla i drugiego znacznie krótszego już zakończono. Podobnie jak dwóch krótkich kabli w pobliżu wiaduktu nad ulicą Nadrzeczną.

Na sam koniec zostawiono najdłuższą 660-metrową estakadę E7, biegnącą na południe od mostu. Pierwotnie zamierzano wymienić w niej długi 130-metrowy kabel, ale dla bezpieczeństwa zdecydowano się jeszcze na dołożenie do niego dwóch krótkich. Obecnie trwają tam prace przygotowawcze do betonowania bloków oporowych, w których osadzone zostaną kable sprężające konstrukcję. Związane jest to z ułożeniem olbrzymich ilości stali, które zostaną zatopione w betonie. Po ich zalaniu trzeba będzie czekać cztery tygodnie aż beton dojrzeje. Dopiero wtedy zacznie się sprężanie kabli.

Winien jestem w tym miejscu przypomnienie, na czym owo sprężanie polega i dlaczego za pierwszym razem zostało źle przeprowadzone. Otóż dla zachowania elastyczności i jednocześnie trwałości konstrukcji pod przęsłami, po których biegnie jezdnia, układane są kable sprężające, które na obu końcach kotwione są w potężnych żelbetowych dewiatorach.

Owe kable to są po prostu splecione ze sobą wiązki stali (fot. 1), które umieszczane są w otulinie (fot. 2), podobnie jak kabel elektryczny w izolacji. Po zabetonowaniu takie kable się naciąga czyli spręża, po czym – na koniec - wypełnia ich wnętrze specjalną mieszanką cementową. Ta ostatnia operacja ma ochronić stal przed wodą i nie dopuścić do korozji. Ponieważ zarówno na jezdni jak i pod nią woda bywa często i w dużych ilościach, dokładne wypełnienie kabli sprężających iniektem jest bardzo ważne.

strona 1 z 2
strona 1/2
Wciąż czekamy na ekspertyzę na temat przyczyn awarii przeprawy
Wciąż czekamy na ekspertyzę na temat przyczyn awarii przeprawy
Wciąż czekamy na ekspertyzę na temat przyczyn awarii przeprawy
Wciąż czekamy na ekspertyzę na temat przyczyn awarii przeprawy
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole