Budowa dworca znów przesunięta. Ma wystartować w III kwartale

PKP S.A. cały czas nie wniosła aportu do spółki celowej mającej odpowiadać za budowę nowego dworca kolejowego w Koninie. Rozpoczęcie inwestycji znów zostało przesunięte – budowa może wystartować w trzecim kwartale tego roku.

Budowa nowego dworca kolejowego w Koninie nie może wystartować już od kilku lat. Inwestycję ma realizować spółka Xcity Investment. To podmiot celowy powołany przez PKP S.A. oraz spółkę Dekada, czyli przedsiębiorstwo mające odpowiadać za przestrzeń handlową w nowym kompleksie. Od kilkunastu miesięcy inwestycja jednak stoi. PKP S.A. powinna wnieść aport do Xcity Investments w postaci nieruchomości. Cały czas publiczna spółka jednak tego nie zrobiła.

Przyspieszenie inwestycji zapowiadał już we wrześniu wiceminister Janusz Kowalski. Jak się jednak dowiadujemy, decyzji o wniesieniu aportu nadal nie ma. – Czynności zmierzające do aportu nieruchomości należącej do PKP S.A. do spółki celowej są kontynuowane – informuje Bartłomiej Sarna z biura komunikacji PKP S.A.

To oznacza kolejne opóźnienie w rozpoczęciu budowy dworca. Jeszcze we wrześniu mowa była o przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2021 r. Jak informuje teraz Bartłomiej Sarna obecny harmonogram mówi już o trzecim kwartale tego roku. – Planowane jest rozpoczęcie w pierwszej kolejności budowy dworca tymczasowego, a następnie rozbiórka istniejących obiektów budowlanych oraz budowa nowego dworca PKP i PKS wraz z parkiem handlowym Dekada.

W międzyczasie projekt nowego dworca został również okrojony. Jak informowaliśmy już w sierpniu nowa koncepcja oznacza gorsze rozwiązania dla podróżujących – hala dla pasażerów rozdzielona została od wejścia na perony. Budynek ma być też prostszy i mniejszy. Decyzje PKP S.A. o zmianie koncepcji i opóźnienia we wniesieniu aportu krytykowały już władze miasta. – Wydaje się, że na dzisiaj miasto Konin jest jedyną stroną, która wykazuje jakąkolwiek aktywność. Natomiast główny inwestor, mimo że jest spółką publiczną, a nie prywatną, zachowuje się w sposób nieodpowiedzialny. Jest to porażka i wstyd PKP – oceniał w sierpniu Paweł Adamów, zastępca prezydenta Konina.