Kłodawa. Policjanci uratowali 54-latka. Interweniował pracodawca
Dzielnicowi z Kłodawy uratowali 54-latka, o którego stan zdrowia martwił się pracodawca.
Właściciel jednej z firm, skontaktował się z komisariatem policji w Kłodawie. Poinformował, że dodzwonił się do swojego pracownika, ale ten urwał rozmowę, jakby stracił przytomność. Mężczyzna nie mógł wejść na posesję 54-latka, bo po podwórzu biegały dwa duże, agresywnie zachowujące się psy. Na miejscu pojawili się mł. asp. Grzegorz Węglarek i st. sierż. Robert Grzyb. Policjanci odstraszyli zwierzęta używając wobec nich gazu, a po wyważeniu drzwi, dostali się do domu.
- W pokoju policjanci zastali leżącego na podłodze 54-latka. Mężczyzna był przytomny, ale kontakt z nim był utrudniony. Mundurowi natychmiast wezwali pomoc medyczną, a do czasu jej przyjazdu monitorowali funkcje życiowe – informuje rzecznik kolskiej policji.
Poszkodowany został przewieziony do szpitala. Jest pod opieką lekarzy.
fot. KPP Koło