Kleczew. Koniec z dopłatami do ścieków. Nowe ceny od lipca

Ostatnie dopłaty do odbioru ścieków zlikwidowała gmina Kleczew. Od lipca cena za metr sześcienny ścieków dla gospodarstw domowych wzrośnie o 1,56 zł brutto.

Gmina Kleczew od kilku lat sukcesywnie zmniejszała dopłaty do odprowadzanych ścieków. W listopadzie ubiegłego roku zlikwidowane zostały jakiekolwiek dopłaty dla przedsiębiorców, a podczas wtorkowej sesji – ostatnie dopłaty dla gospodarstw domowych. – To jest powrót do normalności – gmina nie dotuje prądu, wody, kanalizacji. Rolą gminy Kleczew nie jest płacenie cudzych rachunków – tłumaczył burmistrz Mariusz Musiałowski. I po raz kolejny wyjaśniał, że takie podejście jest niesprawiedliwe wobec mieszkańców, którzy kanalizacji nie mają i muszą samodzielnie ponosić opłaty związane z wywozem nieczystości z przydomowych szamb.

Do tej pory gmina dopłacała jeszcze gospodarstwom domowym 1,56 zł za metr sześcienny odprowadzanych ścieków. Od lipca ta dopłata zostanie zniesiona. Mieszkańcy płacić będą więc pełną stawkę – 9,48 zł za metr sześcienny. Od 5 listopada cena wzrośnie do 9,69 zł za m3 dla gospodarstw domowych i 9,68 zł za m3 dla pozostałych odbiorców. Kolejna podwyżka planowana jest w 2022 r. – do 9,77 zł za m3 dla gospodarstw domowych i 9,74 zł za m3 dla pozostałych odbiorców. Taryfy zatwierdzone zostały w zeszłym roku przez Wody Polskie. Bez zmian przez cały ten okres pozostaje stawka opłaty abonamentowej: 1,94 zł.

Podczas głosowania radni nie byli jednomyślni. Ośmiu poparło zniesienie dopłat, dwóch było przeciw, a trzech wstrzymało się od głosu.

Zniesienie dopłat spowoduje oszczędności w budżecie gminy. Tylko w tym roku na dopłaty zaplanowane było 450 tys. zł. Zaoszczędzone środki gmina chce przeznaczyć na rozbudowę systemu kanalizacji. Już teraz gmina dostała dwa miliony złotych dofinansowania na budowę kanalizacji w Nieborzynie i Budzisławiu Kościelnym (za szkołą). Łączy koszt tych inwestycji to 6,5 mln zł. W planach jest również podłączenie Józefowa. – Trwają mocne prace koncepcyjne. Wniosek nie dostał pozytywnej oceny, ale to nie znaczy, że rezygnujemy – tłumaczy burmistrz Mariusz Musiałowski.

Ponadto gmina chce przymierzyć się do wprowadzenia programu dofinansowań do budowy przydomowych oczyszczalni ścieków – dla tych mieszkańców, którzy nie mogą liczyć na podłączenie do kanalizacji w najbliższym czasie.