Krokodyl nad Wartą
Dodano: , Aktualizacja:
Martwego krokodyla znalazł nad Wartą wędkarz z Dolan, w gminie Lądek.
Niecodziennego odkrycia dokonali wędkarze łowiący ryby nad Wartą w miejscowości Dolany, w gminie Lądek, w powiecie słupeckim.
Wyłowili półtorametrowego krokodyla. Zwierzę było martwe. Choć sytuacja wydaje się niewiarygodna, informację potwierdziła słupecka policja, którą dwaj wędkarze zawiadomili o wyłowieniu gada. Martwy krokodyl dryfował z nurtem rzeki. Sprawę tego niecodziennego odkrycia szybko podchwyciły tabloidy. "Fakt" na przykład przytacza wypowiedź wędkarza: - Ryby sobie łowiłem, a tu nagle coś dziwnego zaczęło się do mnie zbliżać. Stracha nie miałem, bo zwierzak już nie żył i płynął na plecach. W przeciwnym razie do śmiechu by mi pewnie nie było. Wyłowiony okaz to najprawdopodobniej młody krokodyl nilowy, niestety stosunkowo łatwy do kupienia
Policyjni technicy sfotografowali półtorametrowego gada i teraz trzeba będzie zająć się zbadaniem tego, w jakich okolicznościach zwierzę mogło trafić do Warty.
Wyłowili półtorametrowego krokodyla. Zwierzę było martwe. Choć sytuacja wydaje się niewiarygodna, informację potwierdziła słupecka policja, którą dwaj wędkarze zawiadomili o wyłowieniu gada. Martwy krokodyl dryfował z nurtem rzeki. Sprawę tego niecodziennego odkrycia szybko podchwyciły tabloidy. "Fakt" na przykład przytacza wypowiedź wędkarza: - Ryby sobie łowiłem, a tu nagle coś dziwnego zaczęło się do mnie zbliżać. Stracha nie miałem, bo zwierzak już nie żył i płynął na plecach. W przeciwnym razie do śmiechu by mi pewnie nie było. Wyłowiony okaz to najprawdopodobniej młody krokodyl nilowy, niestety stosunkowo łatwy do kupienia
Policyjni technicy sfotografowali półtorametrowego gada i teraz trzeba będzie zająć się zbadaniem tego, w jakich okolicznościach zwierzę mogło trafić do Warty.
Przeczytaj również:Od fotospacerów po wystawy. Fotograficzne święto w Koninie