Utonięcie w Powidzkim
Nie wiadomo jak doszło do utonięcia. W Giewartowie pojawiła się dzisiaj grupa płetwonurków, którzy schodzili pod wodę. Mężczyzna był doświadczonym nurkiem, służył w Państwowej Straży Pożarnej w Koninie, od roku był na emeryturze. Tego dnia nurkował rekeracyjnie z 18-letnim synem. Nagle zniknął innym z oczu. Jego ciało znaleziono dryfujące w wodzie.
To kolejna ofiara nurkowania w Giewartowie. Kilkanaście dni temu utonął tam płetwonurek z Poznania. Przyczyny utonięcia bada policja i porkuratura.