Pracowity rok prokuratorów

Blisko 12 tysiącami spraw w ubiegłym roku zajmowały się prokuratury w Koninie, Kole, Słupcy i Turku. Ponad połowa z nich zakończyła się aktami oskarżenia.

Najwięcej, bo aż 4758 spraw wpłynęło do Prokuratury Rejonowej w Koninie. Blisko 2900 spraw trafiło do prokuratury w Kole, 2113 do śledczych w Turku, a 1836 do Słupcy. - W ubiegłym roku mieliśmy o 55 spraw więcej niż w 2011 roku. Zdecydowaną większość z nich stanowiły sprawy karne – informuje Marek Lewicki, prokurator okręgowy w Koninie.

Miniony rok zakończył się skierowaniem do sądów 4848 aktów oskarżenia. Pozostałe sprawy zakończyły się wnioskiem o warunkowe umorzenie postępowania, odmową wszczęcia postępowania, bądź przekazaniem sprawy do innej jednostki prokuratury.

Śledczy z subregionu konińskiego oskarżyli łącznie 5339 osób, z czego wobec 126 osób zastosowano areszt. - Uniewinniono 57 osób, co stanowi zaledwie procent w stosunku do liczby oskarżonych. Nie uniewinniono żadnej osoby, która była tymczasowo aresztowana – mówi Lewicki.

W prokuraturach w Koninie, Turku, Słupcy i Kole pracowało 48 osób, w tym piętnaście w Prokuraturze Okręgowej. Trzech prokuratorów z końcem roku odeszło. - Dwie osoby przeszły w stan spoczynku, a jedna do prokuratury w Poznaniu. Zwolniły nam się miejsca w okręgu i po jednym w Prokuraturze Rejonowej w Koninie i Kole. Ogłosimy konkurs na te trzy wolne stanowiska – mówi Marek Lewicki.