Medyk mistrzem Polski!
Pięć kolejek przed końcem sezonu Medyk Konin zapewnił sobie mistrzostwo Polski w piłce nożnej kobiet. W niedzielne popołudnie podopieczne Romana Jaszczaka pokonały na własnym terenie AZS PSW Biała Podlaska 2:0.
Pięć kolejek przed końcem sezonu Medyk Konin zapewnił sobie mistrzostwo Polski w piłce nożnej kobiet. W niedzielne popołudnie podopieczne Romana Jaszczaka pokonały na własnym terenie AZS PSW Biała Podlaska 2:0.
Mecz z Białą Podlaską był niezwykle ciężki dla konińskiego zespołu. Przyjezdne skupiły się przede wszystkim na defensywie, praktycznie nie wychodząc ze swojej połowy i utrudniając zadanie medyczkom poprzez skomasowaną obronę. Ponadto koninianki zdawały sobie sprawę z wagi starcia. Zwycięstwo dawało im bowiem wystarczającą przewagę, by już w niedzielę świętować zdobycie upragnionego mistrzostwa. Ten mecz nie był rozgrywany na boisku, ale w głowach samych zawodniczek. Gdyby nie te głowy to wynik mógł być zdecydowanie wyższy – mówił po meczu trener Medyka Konin Roman Jaszczak.
Pierwsze minuty spotkania przyniosły bowiem natarcie medyczek na bramkę rywalek. W siódmej minucie po krótkim rozegraniu rzutu rożnego głową uderzała Anna Gawrońska, prosto w ręce bramkarki AZS PSW. W dwudziestej minucie piękną bramkę zdobyć mogła Aleksandra Sikora. Po zagraniu z głębi pola skrzydłowa Medyka próbowała z pierwszej piłki lobować Edytę Kanclerz, nie trafiła jednak w światło bramki. Trzynaście minut później Sikora zagrywała wzdłuż linii bramkowej, ale piłkę wyłapała ponownie bramkarka AZS PSW. Pomimo ogromnej przewagi podopieczne Romana Jaszczaka schodziły do szatni bez zdobyczy bramkowej.
Ten impas na początku drugiej połowy przełamała Patrycja Balcerzak. W 52. minucie medyczki otrzymały rzut wolny. Pomocniczka z Konina mocno uderzyła z ok. 20 metrów, piłka przeleciała po rękach interweniującej Kanclerz i wpadła do siatki AZS PSW. Sześć minut później było już 2:0, a swój geniusz na boisku pokazała najlepsza piłkarka Europy do lat 17 – Ewa Pajor. Po indywidualnej akcji i przedryblowaniu kilku rywalek konińska napastniczka wykończyła akcję, podwyższając prowadzenie Medyka i wprawiając w osłupienie nie tylko kibiców, ale również swoje koleżanki z zespołu i rywalki z Białej Podlaskiej.
W kolejnych minutach medyczki mogły jeszcze podwyższyć zwycięstwo, ale strzały m.in. Balcerzak, czy Ani Gawrońskiej wyłapywała Edyta Kanclerz. W końcu, po ostatnim gwizdku, na murawie i ławce rezerwowych Medyka wybuchła euforia. Łzy szczęścia najlepiej oddawały emocje, jakie towarzyszyły konińskim piłkarkom po zapewnieniu sobie po wielu latach występów w Ekstralidze tytułu mistrza Polski.
- Bardzo cieszymy się z historycznego tytułu, bo razem z trenerem czekaliśmy na to kilkanaście lat – mówiła po meczu, nie mogąc powstrzymać łez, kapitan Medyka Konin, Anna Gawrońska – Jest to nasz wielki sukces, wielka praca. Dziękuję wszystkim, którzy pracowali na ten sukces. Jesteśmy bardzo szczęśliwe, cieszymy się, mamy nadzieję, że godnie zaprezentujemy Polskę w Lidze Mistrzyń.
- Największe brawa należą się moim zawodniczkom. Ja tylko staram się je inspirować, wspierać, pomagać i zabezpieczać logistycznie. Wielkie słowa podziękowania należą się też wszystkim ludziom, którzy nam pomagają. Naszym największym szczęściem jest to, że nasza praca stała się naszą pasją – podsumował trener Medyka Konin, Roman Jaszczak.
Dzięki zwycięstwu z Białą Podlaską Medyk Konin ma trzynaście punktów przewagi nad Mitechem Żywiec plus trzy oczka pewne za mecz z Unią Racibórz, która wycofała się z rozgrywek. Daje mu to łącznie szesnaście punktów przewagi, której drugi zespół nie zdoła już odrobić. W ten sposób koninianki zapewniły sobie mistrzostwo Polski, a co za tym idzie – występy w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzyń.
Oczywiście przed koniniankami jeszcze cztery spotkania do rozegrania. W najbliższym meczu Medyk zagra na wyjeździe z Mitechem Żywiec. To spotkanie już w najbliższy weekend.
Medyk Konin: Anna Szymańska – Gabriela Grzywińska, Radoslava Slavcheva, Jagoda Szewczuk, Sylwia Matysik, Paulina Zawiślak, Ewa Pajor, Aleksandra Sikora, Patrycja Balcerzak, Ewelina Kamczyk, Anna Gawrońska.