Koło. Jak doszło do śmiertelnych pożarów? Prokuratura wyjaśnia
Prokuratura Rejonowa w Kole prowadzi postępowanie w sprawie dwóch śmiertelnych pożarów w ostatnim czasie.
Wyjaśniane są okoliczności nocnego pożaru domu przy ul. Dojazdowej, w wyniku którego nie żyje pięcioletnia dziewczynka. Jej matka, która była na zewnątrz, po tragedii trafiła do szpitala.
- Jest wynik sekcji zwłok i wiadomo, że bezpośrednią przyczyną śmierci dziecka było zatrucie tlenkiem węgla – informuje Ewa Woźniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koninie. – Kobieta opuściła szpital na własną rękę i nie zostały jeszcze przeprowadzone żadne czynności procesowe.
Co wiadomo jeszcze o pożarze z 7 maja? Biegły pożarnictwa wstępnie określił, że nie było to podpalenie, czy zaprószenie ognia, ale prawdopodobnie zwarcie instalacji elektrycznej.
Kilka dni później (11 maja) doszło do kolejnego, tragicznego w skutkach, pożaru, przy ulicy Toruńskiej, w wyniku którego zginął 66-letni mężczyzna. W tej sprawie też jest prowadzone postępowanie wyjaśniające.
- Mieszkaniec Koła poczuł swąd spalenizny, zauważył dym i żar wydobywający się przez okno w zakładzie dorabiającym kluczem, bezpośrednio przylegającym do kamienicy. Z powodu silnego zadymienia i wysokiej temperatury nie był w stanie wejść do swojego mieszkania. Podczas akcji ratowniczej w środku znaleziono ciało 66-latka – informuje Ewa Woźniak z Prokuratury Okręgowej.
Sekcja zwłok określi przyczyny śmierci. Na miejscu był biegły z dziedziny pożarnictwa, który wyjaśni jak doszło do tego tragicznego zdarzenia.