W konińskiej synagodze zabrzmiał dźwięk niezwykłego instrumentu
Po ponad 80 latach, w konińskiej synagodze zabrzmiał dźwięk rytualnego rogu żydowskiego na rozpoczęcie Święta Szałasów.
Przed II wojną światową (Sukkot) nie wzbudzał wśród mieszkańców Konina większego zainteresowania, był częścią wielowiekowej historii. O tradycji kuczek (szałasów), ich budowie i towarzyszącym świętu obyczajom bardzo interesująco opowiadał dr Eliyahu Bir, mieszkający w Ohmer, przy Pustyni Synajskiej, pochodzący ze Ślesina. Podkreślał rodzinność święta i że jest ono pamiątką ucieczki potomków Izraelitów z Egiptu, a szałasy - namioty mają przypominać trudy tej wędrówki.
W konińskiej synagodze zabrzmiał dźwięk niezwykłego instrumentu – rytualnego rogu nazywanego szofar, który używany jest przy bardzo ważnych okazjach. A taką jest bez wątpienia początek Sukkot. Zagrał n.a mim Marcin Barnaba Boczek, który barwnie opowiadał o pochodzeniu szofaru i materiale, z którego został wykonany.
W klimat całego wydarzenia wpisał się znany koniński skrzypek Michał Rybacki, który sprawił, że wieczorne spotkanie z pewnością należeć będzie do tych, o których pamięta się długo. Wiele osób zostało jeszcze w synagodze, z zainteresowaniem słuchając informacji Damiana Kruczkowskiego - dyrektora Miejskiej Biblioteki Publicznej w Koninie o historii tego miejsca. Pomogło Stowarzyszenie Kulturalno - Naukowym SZTETL Konin.
Źródło: Miasto Konin
Fot. Mirosław Jurgielewicz