Gawrońska: Rozdajemy nadal karty, to oni muszą nas gonić
Remis to sprawiedliwy rezultat – mówili po meczu jednym głosem trener Piotr Mazurkiewicz i piłkarka Ewelina Kamczyk z Górnika Łęczna. Zadowolona z utrzymania przewagi była Anna Gawrońska z Medyka Konin.
Remis to sprawiedliwy rezultat – mówili po meczu jednym głosem trener Piotr Mazurkiewicz i piłkarka Ewelina Kamczyk z Górnika Łęczna. Zadowolona z utrzymania przewagi była Anna Gawrońska z Medyka Konin.
- Chciałem złożyć podziękowania za niesamowitą ambicję i wolę walki oraz skrzętne realizowanie taktyki, którą sobie nakreśliliśmy – rozpoczął swoją wypowiedź szkoleniowiec z Łęcznej Piotr Mazurkiewicz. - Mecz miał dwa oblicza. W pierwszej połowie umiejętnie wychodziliśmy z kontrą. W drugiej Medyk postawił wszystko na jedną kartę i tak się stało. Skrzętnie wykorzystali dziurę w linii pomocy. Cześć i chwała, że zespół po stracie drugiej bramki potrafił się podnieść. Mecz był dobrym widowiskiem, takich meczów byśmy sobie życzyli więcej.
- Jechałyśmy po trzy punkty – przyznała Ewelina Kamczyk. - Wiedziałyśmy, że to będzie wykańczający mecz. Podobnie jak Medyk prezentujemy wysoki poziom. Jestem zadowolona z postawy drużyny, oddały dziewczyny całe serducho. Czujemy niedosyt, Medyk wyszedł na nas w drugiej połowie i udało mu się to. Cieszę się, że przegrywając podniosłyśmy głowy. Mecz zakończył się remisem, uważam, że słusznym. Obie drużyny pokazały klasę.
- Myślę, że mecz przez moich poprzedników został poprawnie zdiagnozowany – zapewnił Roman Jaszczak, trener Medyka Konin. - Ja dziś ograniczę się do pytania, które tą drogą chciałbym przekazać PZPN, a tak naprawdę Kolegium Sędziów: Dlaczego dzisiejszego meczu nie sędziowała pani Mularczyk? Oprócz tego gratulacje dla moich zawodniczek, które zrobiły swoje, utrzymały przewagę. Z nadziejami na obronę tytułu przystępujemy do rundy finałowej.
- Cieszę się, że obie drużyny stworzyły bardzo dobry spektakl. Kibice mieli co oglądać, cieszymy się z utrzymania przewagi nad Górnikiem. Rozdajemy nadal karty, to oni muszą nas gonić, zadanie wykonane – podsumowała starcie Anna Gawrońska, kapitan Medyka Konin.