Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportTo nie był łatwy rok dla konińskiego sportu. Jaki będzie 2018?

To nie był łatwy rok dla konińskiego sportu. Jaki będzie 2018?

Dodano: , Żródło: LM.pl
To nie był łatwy rok dla konińskiego sportu. Jaki będzie 2018?

W zeszłym roku rozpoczęliśmy podsumowywanie sportowego roku wyróżniając zawodników i drużyny w kilku kategoriach. W tym roku niektóre z tych kategorii trudno było wypełnić.

Największe triumfy

Rok 2017 nie obfitował w wiele krajowych i międzynarodowych sukcesów reprezentantów Konina. Większość z nich to powtórzenie osiągnięć z ostatnich lat. Tak jest z Medykiem Konin, który ponownie sięgnął po mistrzostwo Polski, Puchar Polski, zwyciężył w turnieju eliminacyjnym Ligi Mistrzyń i awansował do 1/16 Ligi Mistrzyń. Choć medyczki znów nie przebiły szklanego sufitu w europejskich rozgrywkach, trudno nie docenić kolejnej serii sukcesów. Zwłaszcza, że konkurencja nie śpi i rośnie w siłę.

Sukcesy międzynarodowe odnieśli również kolarze KLTC Konin. Po medale na Młodzieżowych Mistrzostwach Europy sięgnęli Marcin Czyszczewicz i Bartosz Daszkiewicz. Dla tego pierwszego to już kolejny sukces w biało-czerwonych barwach, dla tego drugiego - debiutancki medal na poziomie europejskim.

Medale podczas mistrzostw Polski wywalczył również Mateusz Goiński. Pięściarz Zagłębia, wybrany rok temu w naszym podsumowaniu jedną z największych nadziei konińskiego sportu, potwierdza swoje wielkie aspiracje. Już teraz stał się czołową postacią swojego klubu, awansował do ćwierćfinału Mistrzostw Europy do lat 22 i jest największą nadzieją olimpijską dla Konina na rok 2020.

Największy niedosyt

Triumfy Mateusza Goińskiego pozostawiły jednak również największy niedosyt. Koninianin w 2017 roku przegrał dwie finałowe walki z Arkadiuszem Szwedowiczem - o złoto Mistrzostw Polski Seniorów i Młodzieżowych Mistrzostw Polski. W werdyktach sędziów nie brakowało kontrowersji, ale nie zmienia to faktu, że przed konińskim pięściarzem jeszcze dużo wyzwań w pięściarskiej karierze. 

Zarówno piękne, jak i ciężkie chwile w 2017 roku przeżywał Górnik Konin. To był prawdziwy rollercoaster - triumf w okręgowym Pucharze Polski, utrzymanie w III lidze, ale i trudna jesień oraz znaki zapytania przed wiosną. Z Górnikiem emocji nie brakuje, ale kibice na pewno chcieliby oglądać zespół o wiele stabilniejszy sportowo.

W 2017 roku nie brakowało sukcesów konińskich szablistów na arenie krajowej. Ale już na poziomie międzynarodowym tak świetnie nie było. Koninianie zdobyli trzy krążki, ale dwa - w turniejach drużynowych (Małgorzata Zawodniak i Marek Weiss). Indywidualnie triumfował jedynie Mateusz Godlewski. Czołowy szermierczy klub w Polsce to marka, za którą powinny stać również sukcesy na najwyższym poziomie.

Najlepsze drużyny

2017 rok obfitował w sukcesy w niższych ligach. Aż dwie konińskie drużyny zanotowały historyczne wyniki. Szóste miejsce w II lidze to najlepszy wynik w dziejach Startu Konin. Bieżący sezon nie jest na razie tak udany dla piłkarzy ręcznych z Konina, ale i tak 2017 rok zapisał się w historii klubu złotymi zgłoskami.

Pierwsze triumfy w swojej klubej historii zanotował również KKF Konin. Konińscy futsaliści w swoim debiutanckim sezonie w II lidze wywalczyli wicemistrzostwo. W drugiej połowie roku zdobyli natomiast pierwsze trofeum - wojewódzki Halowy Puchar Polski. Kibice na trybunach potwierdzają, że w Koninie jest miejsce dla futsalu.

Czołówkę najlepszych drużyn uzupełniają siatkarze Wilków Wilczyn i SPS Słupca. Ci pierwsi powtórzyli historyczny wyczyn i znów awansowali do turnieju półfinałowego II ligi. Ci drudzy zdobyli historyczne mistrzostwo III ligi i awansowali do II ligi, gdzie jak na razie radzą sobie świetnie. Siatkówka w regionie rozwija się świetnie, a oba zespoły stać na jeszcze więcej.

Najlepsi trenerzy

Roman Jaszczak tytuł najlepszego trenera w różnorodnych plebiscytach otrzymywał już nie raz. W tym roku zasługuje na niego w sposób szczególny. Latem w Medyku Konin doszło do kadrowej rewolucji, a zespół został znacząco osłabiony. Widać to jesienią - medyczki już nie dominują w lidze, a tuż za ich plecami jest Górnik Łęczna. Mimo tego trenerowi Jaszczakowi udało się stworzyć zespół, który wciąż pozostaje na szczycie rozgrywek. Nie każdy szkoleniowiec poradziłby sobie z tym zadaniem.

Drugim z wyróżnionych trenerów jest Arkadiusz Hofman. Nie jednak za sukcesy KKF Konin (choć i tych jest bez wątpienia współautorem), ale za samo odrodzenie konińskiego futsalu, którego Arkadiusz Hofman jest jednym z inicjatorów. Wraz z pozostałymi działaczami KKF Konin należą mu się podziękowania za przywrócenie do życia dyscypliny sportu z dużymi tradycjami w Koninie.

Największe nadzieje

Młodych zawodników, którym należy się przyglądać w Koninie bez wątpienia nie brakuje. Udany rok miał Jan Klimkowski, szachista UKS Smecz Konin. Ósme miejsce w Mistrzostwach Europy Juniorów do lat dziesięciu i niejednokrotnie wyrównana walka podczas turniejów seniorskich pozwalają na trzymanie kciuków za młodego konińskiego szachistę.

Brawurowo pod koniec 2017 roku zaprezentował się Damian Wiśniewski. Nieznany wcześniej szerzej pięściarz Zagłębia sięgnał po srebro Młodzieżowych Mistrzostw Polski. Podopieczny Igora Jakubowskiego to ciekawa postać, której warto się przyglądać w kolejnych latach.

Ostatnim wyróżnieniem w kategorii największych nadziei nagrodzony zostaje... Tur 1921 Turek. Za przykład sukcesu zbudowanego na zdrowej podstawie. Tur 1921 szkoli zawodników, szuka utalentowanych piłkarzy w swoim regionie, stawia na młodego, ale i ambitnego szkoleniowca. Daje również przykład innym klubom z regionu, że po awansie można walczyć w IV lidze o coś więcej, niż przedostatnie miejsce w tabeli.

Najwięksi nieobecni

Lista największych nieobecnych w 2017 roku mogłaby być naprawdę długa. Otwiera ją Igor Jakubowski, dla którego minione miesiące były naprawdę ciężkie. Kontuzje, operacje, rehabilitacje, a w końcu konflikt z PZB spowodowały, że zeszłoroczny olimpijczyk stanął na sportowym rozdrożu. Nadzieją dla niego może być przejście na zawodowstwo, które sam zapowiada. Oby 2017 rok został przez Jakubowskiego szybko zapomniany.

Karierę ratować musi również Patryk Szymański. Koniński pięściarz w minionych dwunastu miesiącach stoczył zaledwie jedną walkę. Nie występuje w USA, nie mierzy się z wymagającymi rywalami, a jego kariera stoi w miejscu. Choć przed nim jeszcze sporo czasu, 2017 rok powinien być dla niego przestrogą, by już więcej czasu nie marnować.

Przed podobnymi wyzwaniami stoi Krystian Bielik. Choć wiosna była dla niego całkiem udana, późniejsza kontuzja znów zastopowała jego rozwój. Koninianin musi wykorzystać kolejną szansę, jaką da mu zapewne wypożyczenie na wiosnę do Championship. Droga do sukcesu niekoniecznie musi wieść przez Arsenal.

2018 rok

W nadchodzącym roku całemu środowisku sportowemu z regionu konińskiego życzyć należy przede wszystkim wytrwałości, podejmowania samych słusznych wyborów, wyciągania wniosków z porażek i satysfakcji z sukcesów. Oby tych ostatnich było jak najwięcej.

 

To nie był łatwy rok dla konińskiego sportu. Jaki będzie 2018?
1514717082-ryy0mt-dsc_0032.jpg
1514717083-8zgse4-dsc_0048.jpg
1514717085-qx8_ow-dsc_0146.jpg
1514717086-kmfnc6-c_49_.jpg
1514717088-undq50-dsc_0194.jpg
1514717090-xtuauy-dsc_0197.jpg
1514717090-mnbzi8-dsc_0154.jpg
1514717092-o4l59v-dsc_0201.jpg
1514717093-r39zpx-dsc_0081.jpg
1514717094-8_koj_-dsc_0220.jpg
1514717094-xd2t88-dsc_0298.jpg
1514717096-y4ea0a-dsc_0318.jpg
1514717098-7afzkn-dsc_0455.jpg
1514717101-z2cw2t-dsc_0309.jpg
1514717101-x6dwoh-dsc_0463.jpg
1514717103-2e8dgw-dsc_0335.jpg
1514717104-23sgz8-dsc_0488.jpg
1514717105-3q_67w-dsc_0482.jpg
1514717107-r245eh-dsc_0770.jpg
1514717108-3vmaap-dsc_0868.jpg
1514717109-_qdzd4-dsc_0588.jpg
1514717111-ymm62i-dsc_0948.jpg
1514717112-6o8bho-dsc_0951.jpg
1514717114-nq7vmz-dsc_3044.jpg
1514717114-2rvy5i-dsc_2199.jpg
1514717115-h551wk-dsc_0995.jpg
1514717117-rz3y2y-e_3_.jpg
1514717117-twzwv2-e_6_.jpg
1514717118-ky7wt0-img_1001_1_.jpg
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole