Sokół zatrzymał lidera rozgrywek, Świtalski obronił karnego!
Remisem 1:1 zakończył się sobotni mecz Sokoła Kleczew ze Świtem Skolwin. Goście w drugiej połowie mieli rzut karny, ale górą ze starcia z Kacprem Wojdakiem wyszedł Hubert Świtalski.
Na zakończenie kwietniowo-majowego maratonu Sokół Kleczew podejmował w Budzisławiu Kościelnym lidera III ligi - Świt Skolwin. Szczecinianie w jedenastu spotkaniach na wiosnę punkty stracili tylko raz. W sobotę jednak zespołowi Tomasza Bekasa udało się ich zatrzymać i zremisować 1:1.
Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze. W piętnastej minucie po rzucie rożnym celnie głową uderzył Mikołaj Pingot i było 1:0. Świt mógł wyrównać w 59. minucie. Wtedy w polu karnym faulował Tomasz Koziorowski i goście otrzymali rzut karny. Uderzenie z jedenastu metrów Kacpra Wojdaka obronił jednak Hubert Świtalski.
Wyrównującą bramkę szczecinianie strzelili dziesięć minut później. Z rzutu wolnego przymierzył Charles Nwaogu, piłka skozłowała jeszcze przed bramką kleczewian, a następnie wpadła do siatki. Mecz zakończył się remisem 1:1.
Drużyna Tomasza Bekasa ma obecnie na koncie 52 punkty i zajmuje piąte miejsce w klasyfikacji. Kolejny mecz Sokół rozegra w najbliższy piątek, mierząc się na wyjeździe z Pogonią II Szczecin.
Sokół Kleczew - Świt Skolwin 1:1 (15' Mikołaj Pingot - 69' Charles Nwaogu)