Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportJeremiasz Grela: Bok pomocy to nie jest nowa rola dla mnie

Jeremiasz Grela: Bok pomocy to nie jest nowa rola dla mnie

Dodano: , Żródło: LM.pl
Jeremiasz Grela: Bok pomocy to nie jest nowa rola dla mnie

Po raz pierwszy jako skrzydłowy w barwach Górnika Konin zagrał Jeremiasz Grela. 21-latek zaliczył w sobotę bramkę, ale jak mówi, bycie skrzydłowym to nie jest dla niego nowa rola.

Podczas spotkania z Mieszkiem Gniezno trener Sławomir Suchomski zaskoczył i na prawym skrzydle wystawił Jeremiasza Grelę. Grający wcześniej jako napastnik 21-latek spisał się bardzo dobrze. Nie tylko strzelił bramkę, ale również ciężko pracował w defensywie. - To nie jest nowa rola dla mnie - przyznawał po meczu. - W Gwardii i Wierzycy też grałem na boku pomocy. Na każdej pozycji będę dawał z siebie wszystko. Dzisiaj udało mi się strzelić bramkę na 2:0. Cieszę się z tego bardzo, a jeszcze bardziej cieszę się, że wygraliśmy. 

Trzecie zwycięstwo z rzędu

Sobotnia wygrana z Mieszkiem Gniezno była trzecim, po meczu z Bałtykiem Koszalin i pucharowym starciem z Polonusem Kazimierz Biskupi, wygranym meczem Górnika Konin z rzędu. - Trzy zwycięstwa budują, czuje się, że morale się podniosły w szatni. Musimy wejść jak najszybciej do środka tabeli i się tego trzymać. Będzie nam się wtedy łatwiej grało - ocenia trener Sławomir Suchomski.

Jeszcze przed sezonem szkoleniowiec Górnika deklarował, że jego zespół ma potencjał na środek ligowej tabeli. Słaby początek rozgrywek mógł przeczyć tej tezie, ale w ostatnich dniach piłkarze Górnika pokazali, że mają umiejętności, muszą je tylko zacząć wykorzystywać. - Myślę, że potencjał na środek tabeli na pewno mamy. Pokazaliśmy w niejednym meczu, że potrafimy grać z lepszymi zespołami jak równy z równym. Mecze, które przegraliśmy też były wyrównane. Nie wykorzystywaliśmy sytuacji, traciliśmy bramkę i powietrze z nas uchodziło, ale nie byliśmy zdecydowanie gorsi od przeciwników - ocenia trener Sławomir Suchomski.

Faworyt z Gniezna zawiódł

Przed meczem każdy, kto spojrzał w tabelę III ligi typował do zwycięstwa Mieszka Gniezno. Ale w sobotę beniaminek zagrał poniżej swoich możliwości. - Z przebiegu gry obie ekipy stworzyły sobie równą liczbę sytuacji. Górnik był skuteczniejszy. Pozwoliliśmy na za dużo gospodarzom - mówił po meczu trener gości Mariusz Bekas. - Górnik bardzo ambitnie dążył do tego sukcesu. My staraliśmy się rozgrywać piłkę, nie za bardzo nam to wychodziło. Wiemy, że jesteśmy w stanie grać lepiej. 

- Wiedzieliśmy dzisiaj z kim gramy, że będzie to dla nas ciężki mecz - przyznawał natomiast trener Suchomski. - Mieszko to, jak na III ligę, bardzo dobry zespół, ma bardzo dużo doświadczonych piłkarzy. Bardzo łatwo operują piłką, zwłaszcza w drugiej linii, skąd stwarzają sobie sytuacje. Mieliśmy prosty cel. Po analizie wiedzieliśmy, że musimy odciąć skrzydła i dzisiejszego strzelca bramki. To się nie udało, ale najważniejsze jest to, że wygraliśmy mecz. 

Kontrowersyjny karny

Górnik po raz trzeci z rzedu wygrał i po raz trzeci z rzędu jako pierwszy wyszedł na prowadzenie. Tomasz Bzdęga, strzelec honorowego gola dla Mieszka uważa jednak, że podyktowany dla Górnika Konin rzut karny to kontrowersyjna decyzja. - Pierwsza połowa była pod nasze dyktando. Bramkę straciliśmy w kontrowersyjnych okolicznościach. Moim zdaniem rzutu karnego nie było. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, ale nic nie chciało do tej konińskiej bramki wpaść. W drugiej połowie się otworzyliśmy i przypadkowo straciliśmy drugą bramkę - mówił najlepszy strzelec Mieszka na konferencji pomeczowej.

 

Jeremiasz Grela: Bok pomocy to nie jest nowa rola dla mnie
Jeremiasz Grela: Bok pomocy to nie jest nowa rola dla mnie
Jeremiasz Grela: Bok pomocy to nie jest nowa rola dla mnie
Jeremiasz Grela: Bok pomocy to nie jest nowa rola dla mnie
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole