Wilki wygrały ze Skrą II i wciąż są w grze o czwarte miejsce
Trzy punkty tracą obecnie do czwartej lokaty siatkarze Wilków Wilczyn. Przed nimi dwie ostatnie kolejki rundy zasadniczej, które zdecydują o końcowym miejscu po rundzie zasadniczej.
Zadanie na sobotę siatkarze z Wilczyna mieli proste - wygrać w trzech setach ze Skrą II Bełchatów i pozostać w grze o czwartą lokatę. Cel wilczynianie osiągnęli, choć nie zabrakło momentu nerwów w końcówce trzeciego seta.
Pierwsza część meczu zaczęła się od wyrównanej gry, później jednak Wilki odskoczyły rywalom na 15:11. Czas wzięty przez trenera Radosława Kolanka pomógł, Skra II Bełchatów odrobiła straty, doprowadzając do remisu 18:18, a nawet wychodząc na jedno punktowe prowadzenie. W końcówce seta Wilki wróciły do dobrej gry i zwyciężyły 25:21.
Goście całkowicie pogubili się w drugiej części spotkania. Już od samego początku gospodarze dominowali i regularnie powiększali swoją przewagę. Wilki wyszły na prowadzenie aż 20:8. Zmiany zrobione przez trenera Kolanka nieco podreperowały stan gości, ale i tak to wilczynianie wygrali 25:12.
Dwa dość łatwo wygrane sety rozleniwiły Wilki. W trzecim secie gospodarzom wyraźnie brakowało koncentracji, a goście z Bełchatowa zwietrzyli swoją szansę i zaczęli uciekać rywalom. Przy prowadzeniu Skry II 19:16 o czas poprosił trener Artur Hofman. Wilki zmniejszyły straty do jednego punktu, a następnie dzięki dobrej grze blokiem wyszły na prowadzenie 23:21. Bełchatowianie nie wytrzymali presji i ostatecznie przegrali 21:25.
- Gra się mecze z teoretycznie łatwiejszym przeciwnikiem na trochę innej koncentracji. Bardzo trudno nastawić zespół na pełną walkę. Wiadomo, że Skra II ma ostatnie miejsce w tabeli, pierwszy mecz z nimi w miarę łatwo wygraliśmy. Dobrze, że takie sety słabiej grając rozstrzygaliśmy na swoją korzyść - tłumaczył momenty słabszej gry Wilków trener Artur Hofman.
Dzięki wygranej wilczynianie wciąż mają szansę na czwarte miejsce w tabeli II ligi. Swój mecz przegrała bowiem SMS PZPS II Spała i strata do tego zespołu zmalała do trzech oczek. Na dwie kolejki przed końcem wilczynianie mają szansę jeszcze zespół ze Spały wyprzedzić. Możliwy jest również scenariusz, w którym to SMS PZPS II awansuje na trzecie miejsce, a wilczynianie w play-offach zagrają z Czarnymi Rząśnia.
Jak będą wyglądały najbliższe dwa tygodnie w wykonaniu Wilków Wilczyn? - Będziemy trenowali tak samo, nie będziemy nic zmieniali - zapowiada trener Artur Hofman. - Ścieżka, którą obraliśmy, jest w porządku. Widać po wynikach, wygraliśmy ostatnie cztery mecze. To się znikąd nie wzięło, chłopcy ciężko pracują. Nie będzie żadnej taryfy ulgowej. Miejmy nadzieję, że to się rozwinie do tego finału, czyli dobrej dyspozycji w fazie play-off.
Kolejne spotkanie za tydzień. Wilki zagrają na wyjeździe z Bzurą Ozorków.
Wilki Wilczyn - PGE Skra II Bełchatów 3:0 (25:21, 25:12, 25:21)
Wilki Wilczyn: Michał Muszyński, Karol Zimniak, Wojciech Paniączyk, Damian Nowak, Ireneusz Kwiatkowski, Robert Brzóstowicz, Błażej Płomiński, Igor Wypijewski, Wojciech Pernak, Wojciech Pańka.
PGE Skra II Bełchatów: Hubert Węgrzyn, Jakub Gonerski, Wiktor Kołtunowicz, Mateusz Bak, Mikołaj Osiński, Robert Węglewski, Tymoteusz Zadeberny, Dawid Filipek, Maksymilian Werpachowski, Paweł Górski, Mikołaj Kałkowski, Adam Kostrzębski.
fot. W. Stefański