Zarząd SKP Słupca nie wystartuje w wyborach i szuka następców

Członkowie zarządu SKP Słupca zapowiedzieli, że nie wystartują w najbliższych wyborach w klubie. I już teraz szukają następców, zachęcając do pracy wszystkich, którym ,,leży na sercu dobro słupeckiej piłki".

Obecne władze Słupeckiego Klubu Piłkarskiego wybrane zostały w 2015 roku, ale prezes Robert Nadgrodkiewicz pełni tę funkcję, z małą przerwą, od trzech kadencji, czyli dwanaście lat. Teraz wraz z pozostałymi członkami zarządu mówi, że to wystarczy. - Projekt, który tworzyłem, będąc prezesem, dobiegł końca. Obowiązki służbowe i inne czyniki powodują, że nie jesteśmy w stanie dalej realizować tego, by było to działanie dobre i skuteczne - deklarował podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej, której zapis oglądać można na portalu twojaslupca.pl.

Wybory w SKP odbędą się 5 lutego, a obecne władze klubu już teraz szukają swoich następców. - Osoby, którym leży na sercu dobro słupeckiej piłki zachęcamy, by w tym czasie, który pozostał do walnego, przemyślały i podjęły decyzję - mówi wiceprezes klubu Artur Kuchowicz. - Trwają rozmowy w grupach młodzieżowych z trenerami i kierownikami, ale żadne nazwiska na tę chwilę do nas nie dotarły - informował natomiast prezes Robert Nadgrodkiewicz.

Władze klubu zaznaczyły, że SKP nie posiada obecnie żadnych poważnych zobowiązań finansowych, a sytuacja klubu jest dobra. Stowarzyszenie prowadzi obecnie trzynaście grup piłkarskich (w tym drużynę seniorów, która gra w lidze międzyokręgowej), w których trenuje około trzysta osób. Najpoważniejszym problemem jest infrastruktura sportowa. - Mało jest obiektów sportowych, nie mamy gdzie trenować. Nie wywieraliśmy jednak presji, bo ta baza i tak się polepszyła w porównaniu do tego, co przejmowaliśmy - ocenia prezes Nadgrodkiewicz.

Szczegółowe informacje o sytuacji klubu mają być przekazane na walnym zgromadzeniu, które odbędzie się 5 lutego o godz. 18.00 w sali Urzędu Miasta w Słupcy.