Po wypadku Kamena Rally Team wycofuje się z mistrzostw Polski

W drugim dniu Rajdu Terenowego Geotermia Lądek-Zdrój doszło do wypadku z udziałem ekipy z Czech zaproszonej przez Kamena Rally Team. Słupeccy rajdowcy podjęli więc decyzję o wycofaniu z dalszej rywalizacji.

Po europejskich wojażach rajdowcy Kamena Rally Team postanowili wrócić do kraju i wziąć udział w Rajdzie Terenowym Geotermia Lądek-Zdrój, który jednocześnie był drugą rundą mistrzostw Polski. Rajdowcy mieli do przejechania sześć odcinków specjalnych o łącznej długości ponad 112 kilometrów.

Pierwszy, niemal 5,5-kilometrowy oes Białkowski i Baśkiewicz przejechali w czasie czterech minut i 32 sekund, wyprzedzając w klasyfikacji generalnej drugi team o osiem sekund. Drugi przejazd na tym samym odcinku zajął słupczanom cztery minuty i 29 sekund, o sekundę lepiej, niż drugi zespół na mecie. Kamena Rally Team utrzymał pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej.

Drugi dzień zmagań rozpoczynał się od trzeciego odcinka specjalnego o długości 37,6 km. Ta część zawodów była dla Białkowskiego i Baśkiewicza mniej udana. Słupczanie znów zanotowali najlepszy czas w stawc (37:29), ale otrzymali piętnastominutową karę za przejechanie części trasy niezgodnie z książką drogową. Kamena Rally Team uplasował się na 21. miejscu, a w klasyfikacji generalnej spadł na dziewiętnaste miejsce.

Podczas tego odcinka doszło również do wypadku. W zaproszoną przez słupczan czeską ekipę czołowo uderzył zespół Danne/Bomba, który wcześniej zgubił trasę. Poszkodowane zostały dwie osoby. Kamena Rally Team przejechał jeszcze czwarty odcinek, zajmując piąte miejsce, ale później słupczanie zdecydowali się wycofać z dalszej rywalizacji.

- Przez poziom bezpieczeństwa na rajdzie podjęliśmy decyzję o wycofaniu się i pomocy kolegom. Nasz zespół szczęśliwie dojechał do mety 4 OS`u. W naszym odczuciu kontynuowanie dwóch kolejnych odcinków było zbyt niebezpieczne - napisali w wydanym w poniedziałek oświadczeniu członkowie Kamena Rally Team. - Jest nam bardzo przykro i współczujemy kolegom. Są obecnie pod opieką lekarzy, przechodzą kolejne operacje, jesteśmy z nimi w stałym kontakcie i życzymy im szybkiego powrotu do zdrowia, a kolegom którzy jechali pod prąd również współczujemy i wiemy że nie zrobili tego celowo. Jest to druga runda mistrzostw Polski w tym roku i, tak jak na poprzedniej, doszło do czołowego zderzenia dwóch pojazdów, w tym również klasy UTV, i gdzie kilkunastu doświadczonych zawodników i pilotów szukało trasy. Jest to kolejny rajd gdzie oznakowanie jest nietrafne, które doprowadza do niebezpiecznych sytuacji, co nie zdarza się na rajdach, na które jeździmy w Europie.

fot. Kamena Rally Team