Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportTrudny finansowo sezon Górnika. Jeden policjant już spłacony

Trudny finansowo sezon Górnika. Jeden policjant już spłacony

Dodano: , Żródło: LM.pl
Trudny finansowo sezon Górnika. Jeden policjant już spłacony

- Nie ma tragedii, jak rok temu, bo wyszliśmy z wielu długów, ale żeby osiągnąć stabilizację to jest potrzebne, by w tym roku to wszystko pozamykać i porozliczać - mówi o sytuacji finansowej na koniec sezonu prezes Górnika Konin, Mateusz Michalski.

Górnik chce odzyskać pieniądze od winnych awantury w 2010 r.

Miniony sezon był dla Górnika Konin niezwykle ciężki. Ale wcale nie pod względem sportowym, a finansowym. Jesienią klub otarł się o upadłość po tym, jak zapadł wyrok ws. rozrób na meczu z Legią Chełmża w 2010 r., a sąd nakazał wypłatę odszkodowania poszkodowanemu podczas tej sytuacji policjantowi. Ostatecznie klub i funkcjonariusz doszli do porozumienia, a spłata zobowiązań rozłożona została na raty. - Zgodnie z ugodą jest spłacany. Zostały jeszcze trzy, cztery raty. Takie mniejsze, bo te największe były spłacane na początku tego roku i pod koniec zeszłego - mówi Mateusz Michalski, prezes Górnika Konin.

W marcu zapadł natomiast wyrok ws. drugiego z poszkodowanych policjantów. Koszt odszkodowania, kosztów procesowych i odsetek wyniósł tym razem 38 tys. zł i te pieniądze zostały już przekazane. Łącznie z budżetu klubu Górnik musiał wysupłać 190 tys. zł na sprawę odszkodowań dla policjantów.

Przynajmniej część z tych pieniędzy klub chce odzyskać od osób odpowiedzialnych za to, że do awantury na meczu w ogóle doszło. Mowa tu o prawomocnie skazanych kibicach, agencji ochrony, która zabezpieczała tamto spotkanie, ale również o ówczesnym zarządzie z prezesem Piotrem Bajerskim na czele. - Zbieramy dokumenty. Pozew jest w trakcie przygotowywania. Myślę, że jeszcze w wakacje uda się nam go złożyć - informuje Mateusz Michalski.

Według prezesa Górnika Konin szanse na korzystne rozstrzygnięcia są duże. - Sądy, w których przegrywaliśmy, w uzasadnieniu podały gotowe zarzuty, wskazały, kto jest temu winny. Nie sądzę, by drugi sąd miał podważać decyzję pierwszego. Agencja ochrony nie miała pracowników, którzy mają uprawienia, była za mała liczba, miała być większa. Wszystkie dokumenty w klubie odnaleźliśmy. Kwestia wygrania jest jasna, pod znakiem zapytania pozostaje egzekucja. Możemy wnioskować tylko o kwotę 110 tys. zł, nie możemy bowiem wnioskować o kwoty odsetek, kosztów sądowych, itp. 

Chemat nadal będzie wspierał Górnika?

Czerwiec to również miesiąc, w którym kończy się umowa sponsorska pomiędzy firmą Chemat, a Górnikiem Konin. Pieniądze, którymi przedsiębiorstwo wsparło jesienią klub pomogły w części uratować Górnika od upadku. Na razie jednak nie wiadomo, czy Chemat będzie zainteresowany przedłużeniem współpracy. - W poniedziałek jestem umówiony z firmą Chemat, by zrobić sobie podsumowanie, rozliczyć pewne rzeczy i rozpocząć dalsze rozmowy, co do nowego sezonu. Jakie będą decyzje - zobaczymy. Do kończa czerwca pewnie zapadną - mówi Mateusz Michalski.

Pozytywnym zastrzykiem dla klubowego budżetu będą na pewno pieniądze z Pro Junior System. Górnik przez długi czas miał szansę zająć trzecie miejsce w klasyfikacji liczby minut rozegranych przez młodzieżowców, co dało by mu dwieście tysięcy złotych z programu. Ostatecznie najprawdopodobniej zajmie miejsce czwarte i dostanie sto tysięcy (podsumowanie PJS ukaże się zapewne na dniach). - Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Przed sezonem mówiliśmy sobie, że fajnie byłoby się na to sto tysięcy przynajmniej załapać, ale gdy już byliśmy na trzecim miejscu to dwieście tysięcy w znaczącym stopniu zasiliłoby nasz budżet. Uzupełniłoby z nawiązką braki w budżecie, które musieliśmy w tym roku przeznaczyć na wypłatę odszkodowania, czyli ok. 140 tys. zł - wyjaśnia Mateusz Michalski.

Prezes Górnika Konin cały czas też podkreśla, że obecny rok, ze względu na sprawę odszkodowań dla policjantów, będzie musiał być okresem przejściowym. - Na pewno nie będzie bogato. Jeżeli stracilibyśmy głównego sponsora i nie uzyskali dodatkowych pieniędzy z miasta to nie sądzę, żebyśmy mogli spodziewać się rewelacji. Pokazaliśmy, że mimo niesprzyjających warunków można coś zrobić, osiagnęliśmy najlepszy wynik od powrotu do III ligi. Trzeba też patrzeć na grupy młodzieżowe - reformy przyniosły efekt, jest dużo zdobytych mistrzostw i wicemistrzostw, awans do barażów, czy lig wojewódzkich. Nie ma tragedii, jak rok temu, bo wyszliśmy z wielu długów, ale żeby osiągnąć stabilizację to jest potrzebne, by w tym roku to wszystko pozamykać i porozliczać. 

 

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole