Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Trzecia siła w Radzie Miasta. Obywatele Konina zarejestrują stowarzyszenie

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportPierwszy trening po epidemii. Medyczki pracują i czekają, co dalej

Pierwszy trening po epidemii. Medyczki pracują i czekają, co dalej

Dodano: , Żródło: LM.pl
Pierwszy trening po epidemii. Medyczki pracują i czekają, co dalej

Od wtorku treningi wznowiły seniorki Medyka Konin. Zespół Romana Jaszczaka wrócił do zajęć, choć cały czas nie wie, jak będzie wyglądał obecny sezon w Ekstralidze.

Poluzowane obostrzenia rządowe dopuściły od poniedziałku treningi grupowe na otwartych obiektach sportowych. Skorzystał z tego Medyk Konin. We wtorek piłkarki wicemistrza Polski wróciły do zajęć. Na pierwszym treningu stawiło się siedemnaście zawodniczek. - Te sześć osób plus jeden nieco nam pracę dezorganizuje - mówił o pracy w nowych zasadach trener Medyka Roman Jaszczak. - Dzisiaj np. mamy siedemnaście piłkarek i musimy je dzielić na trzy grupy szkoleniowe. Nie możemy zrozumieć, czemu na korcie tenisowym o wymiarach 22 m na 11 m mogą być cztery osoby, a na boisku 105 m na 68 m tylko sześć osób. Musimy stosować się do przepisów. 

Zawodniczki trenowały więc dziś na dwóch boiskach - płycie głównej stadionu przy ul. Podwale oraz boisku bocznym. Buty musiały zmieniać na murawie, szatnie pozostają bowiem zamknięte. Zanim medyczki rozpoczęły, jak by nie było, historyczne zajęcia, nie zabrakło wspólnego selfie. - Jesteśmy szczęśliwi, bo stęskniliśmy się za sobą nawzajem, za treningiem, za piłką nożną i adrenaliną - przekonywał trener Roman Jaszczak.

Na ile mogły, na tyle zawodniczki w okresie najcięższych obostrzeń trenowały indywidualnie. Mimo wszystko do ewentualnego wznowienia rozgrywek piłkarki przygotowują się tak, jak przed każdą rundą. - Ponieważ piłkarki aż sześć tygodni nie trenowały w tym tygodniu zaczynamy mikrocyklem wprowadzającym. Traktujemy to jak nowy sezon. Jeżeli sezon zostanie zakończony to przetrenujemy jeszcze cztery tygodnie i puścimy dziewczyny na trzy tygodnie urlopu i od 20 czerwca rozpoczniemy normalny sześciotygodniowy okres przygotowawczy do nowego sezonu - kreśli plan na najbliższy czas trener Roman Jaszczak.

Co dokładnie czeka medyczki w najbliższym czasie - tego nie wiadomo. PZPN wciąż nie podjął decyzji dot. dokończenia sezonu w rozgrywkach kobiecych i w niższych ligach męskich. Decyzja ma zapaść najpóźniej do 11 maja, jak jednak nieoficjalnie wiadomo, może być znana już w czwartek. - Życie w niepewności jest najgorsze. W mojej opinii sezon zostanie albo unieważniony, albo zakończony zgodnie z uchwałą nr 3/42 z 12 marca z tabelą obowiązującą po ostatniej pełnej kolejce. Może się okazać, że Medyk Konin będzie mistrzem Polski - mówi Roman Jaszczak.

Jak to możliwe? Wprowadzona naprędce w marcu uchwała PZPN mówi bowiem o tym, że sezon piłkarski, w każdej lidze, może zostać zakończony po każdej pełnej kolejce, czyli takiej, w której rozegrane zostały wszystkie mecze. Sytuacja w Ekstralidze jest jednak skomplikowana - już w siódmej kolejce przełożone zostało spotkanie pomiędzy AZS PWSZ Wałbrzych, a Olimpią Szczecin. Decyzjom co do meczu towarzyszyły kontrowersje, pierwotnie zakwalifikowane spotkanie jako walkower, po odwołaniu wałbrzyszanek, miało być ponownie rozegrane. Do czasu zawieszenia sezonu nie udało się tego jednak zrobić.

Później Ekstraliga rozegrała jeszcze cztery pełne kolejki, w dwunastej przełożony został kolejny mecz pomiędzy AZS UJ Kraków, a Rolnikiem B. Głogówek. Jak w takiej sytuacji interpretować przepisy? Gdyby sezon zakończyć po szóstej kolejce mistrzem zostałby Medyk Konin, bo to on był liderem, wyprzedzając Górnika Łęczna lepszym bilansem bramek. Co jednak wtedy z kolejnymi czterema rozegranymi pełnymi kolejkami? Zakończenie sezonu po jedenastej kolejce, stawia znowu pytania o niepełną siódmą kolejkę. AZS PWSZ Wałbrzych i Olimpia Szczecin miałyby w takim przypadku jeden mecz rozegrany mniej w sezonie. 

Ten prawniczy galimatias będą musiały rozwiązać władze PZPN. - Środowisko jak zawsze jest podzielone. Mam tylko nadzieję, że prezes Boniek nie ulegnie presji środowiska i będzie się trzymał litery prawa i podjęta uchwała będzie dotyczyła wszystkich rozgrywek i nie będzie żadnego wyjątku - ocenia Roman Jaszczak.

Pierwszy trening po epidemii. Medyczki pracują i czekają, co dalej
1588688178-2ilrn3-_mg_6771.jpg
1588688178-kcnay9-_mg_6774.jpg
1588688178-qj07tn-_mg_6778.jpg
1588688179-84o2fp-_mg_6784.jpg
1588688180-2_bg78-_mg_6791.jpg
1588688179-fc318a-_mg_6797.jpg
1588688180-st5l35-_mg_6798.jpg
1588688180-e42s9p-_mg_6799.jpg
1588688181-zf1aas-_mg_6800.jpg
1588688181-v2u9lc-_mg_6801.jpg
1588688181-598fqy-_mg_6803.jpg
1588688181-ewp0kg-_mg_6809.jpg
1588688182-b744wx-_mg_6822.jpg
1588688182-rgq28_-_mg_6823.jpg
1588688182-qgnt2c-_mg_6827.jpg
1588688369-btlbcx-_mg_6766.jpg
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole