Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Popkowski, a następnie Korytkowski. Kandydaci odpowiedzą na wasze pytania

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościEkstraliga. Pierwsza połowa dla Medyka, druga dla Górnika

Ekstraliga. Pierwsza połowa dla Medyka, druga dla Górnika

Dodano: , Żródło: LM.pl
Ekstraliga. Pierwsza połowa dla Medyka, druga dla Górnika

2:2 zremisował wicemistrz Polski Medyk Konin z mistrzem Polski Górnikiem Łęczną. Po pierwszej połowie koninianki prowadziły 2:0.

Oba zespoły zdawały sobie sprawę z wagi spotkania, kolejna strata punktów oznaczała bowiem powiększenie przewagi liderów z Sosnowca lub Łodzi. Medyk do meczu z Górnikiem przystępował bez Klaudii Fabovej, Słowaczka wróciła ze zgrupowania kadry z kontuzją, a na boisku zastąpiła ją przesunięta na prawe skrzydło Kaletka.

O dziwo, nie tylko nie zaszkodziło to ofensywie Medyka, ale koninianki w pierwszej połowie prezentowały się naprawdę dobrze w ataku. Już w trzynastej minucie to właśnie Kaletka zainicjowała bramkową akcję. Piłka od niej trafiła do Grzywińskiej, a ta prostopadle podała ją do wbiegającej Kopińskiej. Napastniczka Medyka bez problemu pokonała Palińską.

Górnik w ataku pokazywał niewiele, choć powinien zdobyć gola w 27. minucie. W polu karnym Karczewską faulowała Zając, z rzutu karnego uderzyła Kamczyk, ale świetnie jej strzał wybroniła Sapor. W odpowiedzi Medyk podwyższył. Podanie Zając z lewej strony wykorzystała Abambila. Ghanka huknęła na bramkę łęcznianek, nie dając żadnych szans Palińskiej. 

Do przerwy Medyk prowadził 2:0 i wydawało się, że kontroluje mecz. Po zmianie stron na boisko wyszedł jednak inny Górnik. Już w 48. minucie ręką w polu karnym zagrała Sirant. Drugiego rzutu karnego nie zmarnowała już Nikola Karczewska, Górnik złapał kontakt i poczuł wiatr w żaglach. Medyk stracił inicjatywę na rzecz łęcznianek, które raz za razem atakowały bramkę koninianek.

Zespół Romana Jaszczaka ratowała Jagoda Sapor, broniąc kilkukrotnie w groźnych sytuacjach strzały Hmirovej i Kamczyk. Medyk miał świetną sytuację w 69. minucie, ale strzał Gawrońskiej końcami palców sparowała Palińska. Napór Górnika trwał i w końcu łęcznianki przełamały defensywę koninianek. W 75. minucie piłka po dograniu Karczewskiej z lewej strony dotarła do Ratajczyk, piłkę po jej strzale odbiła jeszcze Zając, ale nie zdołała uratować Medyka od straty gola.

Mecz zakończył się remisem 2:2, co najbardziej cieszy zespoły z Sosnowca i Łodzi, które w sobotę zagrają ze sobą o samodzielną pozycję lidera. Medyk w tym momencie cały czas zajmuje trzecie miejsce w tabeli i zmniejszył straty do obu tych zespołów do czterech punktów. Jeżeli jednak w tym drugim meczu nie padnie remis, strata koninianek wzrośnie do siedmiu oczek, na dodatek mogą stracić miejsce na podium, jeżeli w sobotę Śląsk Wrocław pokona Olimpię Szczecin.

Kolejne spotkanie Medyk zagra za tydzień, podejmie ROW Rybnik.

Medyk Konin - Górnik Łęczna 2:2 (13' Dominika Kopińska, 31' Ernestina Abambila - 48' Nikola Karczewska, 75' Roksana Ratajczyk)

Medyk Konin: Jagoda Sapor - Dominique Bond-Flasza (78' Julia Maskiewicz), Sandra Sałata, Olga Sirant, Nicole Zając, Gabriela Grzywińska, Ernestina Abambila, Natalia Chudzik, Nikol Kaletka (86' Daria Jeremenkowa), Anna Gawrońska (78' Alicja Piechocka), Dominika Kopińska.  

Górnik Łęczna: Anna Palińska - Alicja Dyguś (90' Kinga Niedbała), Natasza Górnicka, Jolanta Siwińska, Anna Zając (61' Oliwia Rapacka), Małgorzata Grec (72' Marcjanna Zawadzka), Roksana Ratajczyk, Emilia Zdunek, Patricia Hmirova, Nikola Karczewska, Ewelina Kamczyk.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole