Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportPunkt po horrorze, odrobili dwa sety i przegrali w piątym

Punkt po horrorze, odrobili dwa sety i przegrali w piątym

Dodano: , Żródło: LM.pl
Punkt po horrorze, odrobili dwa sety i przegrali w piątym

Wspaniałą batalię zakończoną porażką 2:3 stoczyli w sobotę siatkarze Wilków Wilczyn z LBS Bank KS Orzeł Międzyrzecz. Po dwóch pierwszych częściach spotkania wilczynianie przegrali już 0:2.

W sobotę Wilki podejmowały jednego z kandydatów do mistrzostwa II ligi gr. I. Wzmocniony zawodnikami z doświadczeniem I-ligowym Orzeł Międzyrzecz grał z osłabionymi brakiem Adama Banasiaka i Wojciecha Paniączyka Wilkami Wilczyn. Dwa pierwsze sety wyglądały podobnie - do pewnego momentu wilczynianie toczyli z rywalami wyrównaną grę, później Orzeł odskakiwał i ostatecznie wygrywał 25:19 i 25:16. - Bardzo długo wchodziliśmy w pierwszego seta. To nie przeciwnik prezentował się lepiej, tylko my graliśmy bardzo słabo - oceniał po meczu trener Wilków Wilczyn Tomasz Robak.

Wydawało się, że goście mają już mecz w garści, ale w trzecim secie gospodarze nagle się przebudzili. Od początku tej części spotkania wilczynianie prowadzili i ostatecznie wygrali dość pewnie 25:21. Z bardzo dobrej strony pokazał się przede wszystkim Arkadiusz Nawrot, który pod nieobecność Banasiaka świetnie wypełnił lukę, punktując i z zagrywki, i z ataku.

W czwartym secie Wilki dalej atakowały, ale Orzeł zdołał odrobić straty i zaczęła się wojna nerwów w grze na przewagi. Goście mieli już trzy piłki meczowe, wszystkie obronili gospodarze, a w kluczowym momencie świetnie zaczęli grać blokiem. Dzięki temu Wilki triumfowały 29:27, doprowadzając do piątego seta.

Niesieni wygraną wilczynianie wyszli szybko na prowadzenie 3:0, później gra się wyrównała i do przerwy to Orzeł prowadził 7:8. Po zmianie stron kluczowa sytuacja miała miejsce przy wyniku 7:9. Po ataku Pawlaka piłka wyszła w aut. Sędzia przyznał najpierw punkt Wilkom na 8:9, ale po protestach gości i konsultacji z pozostałymi arbitrami zmienił decyzję na 7:10, uznając, że piłka przeszła po palcach wilczynian. - Nie rozmawiałem z chłopakami, nie wiem, czy ktoś dotknął piłki - mówił po spotkaniu trener Tomasz Robak. - Myślę, że sędzia, która była w drugim narożniku nie powinna podejmować decyzji oceny tej piłki, powinna pozostawić ją sędziemu pierwszemu. Wszystko na to wskazuje, że popełnili błąd. To nas trochę zdeprymowało, ale tie-breaka przegraliśmy, bo daliśmy przeciwnikowi nas punktować.

Po tej sytuacji Orzeł dokończył mecz, wygrywając w piątym secie 15:9, a w całym spotkaniu 3:2. Goście wywieźli z Wilczyna dwa punkty, Wilki zdobyły jeden. - Raczej rozczarowanie, że to nie my zgarnęliśmy zwycięstwo. Wszystko wskazywało na to, że jak już się rozpędziliśmy w trzecim i czwartym secie to ten tie-break będzie nasz. Niestety to chłopacy z Międzyrzecza okazali się bardziej doświadczeni. Kluczowe było niedogranie dwóch piłek w tym tie-breaku. Spuściliśmy głowy w dół i w samej końcówce zawodnik, który wszedł na zagrywkę popisał się świetnymi trzema strzałami - oceniał szkoleniowiec Wilków.

Była to pierwsza porażka wilczynian w tym sezonie. Po dwóch kolejkach Wilki zajmują piąte miejsce w tabeli z dorobkiem czterech punktów. Kolejny mecz za tydzień - w derbach regionu wilczynianie zagrają z SPS Konspol Słupca.

Wilki Wilczyn - LBS Bank KS Orzeł Międzyrzecz 2:3 (19:25, 16:25, 25:21, 29:27, 9:15)

Wilki Wilczyn: Karol Zimniak, Jakub Kopacz, Arkadiusz Nawrot, Damian Nowak, Ireneusz Kwiatkowski, Maciej Skowroński, Błażej Płomiński, Igor Wypijewski, Maciej Malkiewicz, Wojciech Pernak, Wojciech Pańka.

fot. Wilki Wilczyn

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole